Czterdziestoletni kanibal z karabinem

Ole Einar Bjoerndalen najstarszym mistrzem olimpijskim. Złoto?w sprincie to jego 12. medal, wyrównał zimowy rekord biegacza Bjoerna Daehliego.

Publikacja: 09.02.2014 23:27

Jest perfekcjonistą. Wie, że mógłby strzelać szybciej i lepiej, ale to, co straci na strzelnicy, nadrabia na trasie. Tak było i w sobotę, gdy mimo jednego pudła wyprzedził bezbłędnego Austriaka Dominika Landertingera. O 1,3 sekundy.

– Zrobiłem wszystko tak, jak powinienem. Utrzymałem idealne tempo. Pobiegłem, jak umiem najlepiej – cieszył się za metą Bjoerndalen, który dwa tygodnie temu skończył 40 lat.

To już jego szóste igrzyska, debiutował na własnej ziemi – w Lillehammer (1994). Tam medalu jeszcze nie zdobył, ale cztery lata później wrócił z Nagano ze złotem i srebrem. W Salt Lake City (2002) wygrał wszystkie konkurencje: sprint, bieg pościgowy, indywidualny, a z kolegami sztafetę. Z Turynu przywiózł dwa srebra i brąz, a z Vancouver, gdzie jedną z tras nazwano jego imieniem, złoto i srebro.

Przyznaje, że kiedyś zwyciężać było łatwiej. Łup dzieliło między siebie kilku zawodników, a dziś walczy kilkunastu. Jest 19-krotnym mistrzem świata, sześć razy zdobył Kryształową Kulę, wygrał ponad 90 zawodów Pucharu Świata, ale nie ma dość. Przez ten ciągły głód wygrywania zyskał przydomek „Kanibal". – Są ludzie, którzy akceptują, że ktoś jest od nich lepszy. Mnie zawsze było trudno się z tym pogodzić – tłumaczy.

Urodziny spędzał samotnie, na obozie treningowym w Anterselvie. Do startu w Soczi przygotowywał się w spartańskich warunkach. Spał na twardym łóżku, w nieogrzewanym pokoju, bez telewizora. – Luksus rozpieszcza, a ja w Soczi nie zamierzam być statystą – opowiadał w rozmowie z „Aftenposten".

Weronika Nowakowska-Ziemniak siódma w sprincie

Trenował w samotności, sam przygotowywał sprzęt i rozmyślał nad życiem. – 40 lat to pewien okres graniczny, ale nie odczuwam żadnego kryzysu – zaznaczył.

Ostatnio był na zakręcie. Rozwiódł się z Nathalie Santer, włoską biatlonistką. Od dwóch lat nie wygrał żadnych zawodów Pucharu Świata. – Życie jest zbyt krótkie, by się poddawać. To jedno z moich najważniejszych zwycięstw – stwierdził po triumfie w Soczi.

Zamierza startować tak długo, jak się da. – Jeśli Oslo dostanie prawo organizacji igrzysk w 2022 roku, to koniecznie chcę brać w tym udział – zapowiedział.

Brąz w sprincie zdobył niespodziewanie Czech Jaroslav Soukup. Uznawani za faworytów Francuz Martin Fourcade i Norweg Emil Hegle Svendsen zajęli miejsca szóste i dziewiąte.

Polacy wypadli bardzo słabo. Żaden z nich nie zakwalifikował się do dzisiejszego biegu pościgowego (12,5 km). Krzysztof Pływaczyk był 64. (1 pudło), Łukasz Szczurek 77. (2 pudła), Grzegorz Guzik 85. (5 pudeł), a Rafał Lepel 86. (4 pudła).

Lepiej dzień później spisały się Polki (sprint 7,5 km). Weronika Nowakowska-Ziemniak zajęła siódme miejsce (1 pudło), choć przez chwilę miała szanse na medal. Debiutująca na igrzyskach Monika Hojnisz była 21. (0), Krystyna Pałka 33. (1), a Magdalena Gwizdoń 40 (2). Wszystkie wystartują w jutrzejszym biegu pościgowym (10 km).

Tytuł obroniła Słowaczka Anastazja Kuzmina (pierwszy taki przypadek w historii tej konkurencji). Srebro dla Rosjanki Olgi Wiłuchiny, a brąz dla  Ukrainki Wity Semerenko.

Jest perfekcjonistą. Wie, że mógłby strzelać szybciej i lepiej, ale to, co straci na strzelnicy, nadrabia na trasie. Tak było i w sobotę, gdy mimo jednego pudła wyprzedził bezbłędnego Austriaka Dominika Landertingera. O 1,3 sekundy.

– Zrobiłem wszystko tak, jak powinienem. Utrzymałem idealne tempo. Pobiegłem, jak umiem najlepiej – cieszył się za metą Bjoerndalen, który dwa tygodnie temu skończył 40 lat.

Pozostało 86% artykułu
pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Brązowy medal Krzysztofa Chmielewskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Szachy
Dommaraju Gukesh mistrzem świata w szachach. Generacja Z przejmuje władzę
Pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Polacy zaczęli od dwóch medali
Inne sporty
Baseballista zarobi najwięcej w historii. Kontrakt, który przyćmił wszystkie inne
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Inne sporty
Indie kontra Chiny. Szachowa gra o tytuł w cieniu Norwega, którego pokonała nuda