– Może zabrzmi to dziwnie, ale naprawdę nie uważam, żebym dokonała czegoś szczególnego. Zrobiłam to z miłością. Biegłam z uśmiechem na twarzy – opowiadała skromnie po poniedziałkowym zwycięstwie w biegu ze startu wspólnego (12,5 km). Trzecim w Soczi. Wcześniej wygrała bieg pościgowy na 10 km i indywidualny na 15 km, została pierwszą potrójną mistrzynią olimpijską w biatlonie podczas jednych igrzysk. Medalu nie zdobyła tylko w sprincie – była dziewiąta.
Białoruś sukcesy docenić umie. „Droga Daszo! To niesłychane osiągnięcie. Cały kraj jest zachwycony Twoim kolejnym triumfem. Współczesna historia nie zna podobnych przypadków. Jesteś po prostu zuch!" – pospieszył z gratulacjami Aleksander Łukaszenko, przyznając Domraczewej tytuł Bohatera Białorusi, najwyższe państwowe odznaczenie. 27-letnia biatlonistka przywiezie do domu tyle medali, ile cała reprezentacja z Vancouver (w piątek chyba pobiegnie jeszcze z koleżankami w sztafecie, ale szanse na następny krążek są małe). Otrzyma 450 tysięcy dolarów premii.
Złap ją, jeśli potrafisz
Słabsze strzelanie nadrabia szybkim tempem na trasie. – Nie wierzę, by ktoś był w stanie ją dogonić – przewidywała jeszcze przed startem masowym Czeszka Gabriela Soukalova, srebrna medalistka na 12,5 km. Norweżka Tiril Eckhoff, trzecia na mecie, o Domraczewej mówi, że na nartach porusza się jak tancerka. – Lubię takie porównania, uwielbiam tańczyć. To moje drugie ulubione zajęcie – przyznaje białoruska gwiazda biatlonu.
To jej drugie igrzyska. W Vancouver zdobyła brąz w biegu indywidualnym
Jej trener, Niemiec Klaus Siebert, powtarza, że Daria z każdej porażki bardzo szybko wyciąga wnioski. Niepowodzenia czynią ją jeszcze silniejszą. – Nigdy nie trenowałem takiej zawodniczki – chwali podopieczną. Siebert od 2010 roku walczy z rakiem wątroby. Domraczewa ma nadzieję, że jej sukcesy pomogą mu całkowicie wyzdrowieć. Niemiec białoruską kadrę prowadzi od sześciu lat, jego kontrakt upływa w marcu, dostał już propozycję przedłużenia umowy, ale wybierze raczej życie rodzinne. Ukoronowaniem jego pracy byłaby Kryształowa Kula. Sam wywalczył ją w 1979 roku. Domraczewa dwa poprzednie sezony Pucharu Świata kończyła na drugim miejscu, do liderki, Norweżki Tory Berger traci teraz tylko sześć punktów.