Reklama
Rozwiń

Hokejowe MŚ: europejska dominacja

Po ćwierćfinałach mistrzostwa świata elity zmieniły się w mistrzostwa Europy. W sobotnich półfinałach zagrają Czechy, Rosja, Finlandia i Szwecja. Kanada i USA wracają do domu.

Publikacja: 23.05.2014 08:42

Hokejowe MŚ: europejska dominacja

Foto: AFP

W pierwszym ćwierćfinale Czesi zmierzyli się z Amerykanami. Wszystko wydawało się jasne już w drugiej tercji. Czescy hokeiści po 36 minutach gry prowadzili 4:1. Kibice zgromadzeni na trybunach Czyżuoka Areny już świętowali awans swojego zespołu do półfinału.

Zawodnicy Vladimira Ruzicka również przez większość ostatniej części gry mogli czuć się potencjalnymi medalistami. Ale wtedy hokej okazał swoje najbardziej przewrotne oblicze. Na zegarze była 58. minuta 50. sekunda, gdy Amerykanie zdobyli drugiego gola. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że 13 sekund później strzelili trzecią bramkę. Do końca spotkania zostało 57 sekund, a hokeiści z USA stworzyli jeszcze dwie groźne sytuacje bramkowe. Ostatecznie po szalonej i nerwowej końcówce Czechy wygrały 4:3, ale ich awans do samego końca wisiał na cienkim włosku. Jednak ostatecznie rewanż za porażkę w ćwierćfinale igrzysk w Soczi można uznać za udany.

O finał Czesi zagrają z Finami. Finlandia zwyciężyła 3:2 mistrzów olimpijskich z Soczi (chociaż z żaden gracz z tamtej drużyny do Mińska nie przyjechał) - Kanadyjczyków. Zawodników zza oceanu taki przebieg zdarzeń pewnie specjalnie nie załamał. Teraz mogą wrócić do domu i spokojnie oglądać finisz rozgrywek o Puchar Stanleya.

Tempa nie zwalniają Rosjanie. W fazie grupowej nie znaleźli pogromcy, ani nawet nikogo, kto mógłby do tego miana aspirować. Drużyna Olega Znaroka przyjechała do Mińska, by udowodnić, że wbrew różnym pogłoskom hokejowe mocarstwo ma się dobrze i swój plan konsekwentnie realizuje.

W ćwierćfinale na drodze Rosji stanęła rewelacja turnieju – Francja. Reprezentacja, która pierwszy raz od 1995 roku awansowała do fazy pucharowej mistrzostw, tym razem nie zdołała dotrzymać kroku silniejszym rywalom. Rosjanie wygrali 3:0 i już czują zapach złota.

Ale by myśleć o finale muszą pokonać obrońców tytułu – Szwedów. Skandynawowie mieli chyba najtrudniejsze zadanie ze wszystkich zespołów, które wywalczyły awans do półfinałów. Ich ćwierćfinałowym rywalem była nie tylko reprezentacja Białorusi, ale także 14,5 tysiąca kibiców zgromadzonych w Mińsk Arenie. Tak zaciętych meczów nie ogląda się często. W drugiej tercji Białorusini prowadzili 2:1. Ale szwedzka drużyna nie miała zamiaru się poddać. Mimo ogłuszających krzyków kibiców i agresywnej obrony białoruskich zawodników, strzeliła jeszcze dwie bramki.

Szwecja wygrała 3:2. I jednego może być pewna. W półfinale z Rosją publiczność także jej nie pomoże.

Półfinały (sobota): Rosja – Szwecja (13.45), Czechy – Finlandia (17.45).

 

Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata
Kolarstwo
Strade Bianche. Tadej Pogacar upada, ale wygrywa
Kolarstwo
Trwa proces lekarza, który wspierał kolarzy. Nie zawsze były to legalne sposoby
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Inne sporty
Czy peleton zwolni? Kolarze czują się coraz bardziej zagrożeni
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń