Polska załoga przypieczętowała tytuł na jedną rundę przed końcem zmagań dzięki zwycięstwu w skróconym Rajdzie Akropolu.
18 lat temu mistrzostwa Europy wygrywali Krzysztof Hołowczyc i Maciej Wisławski, a jeszcze dawniej, w latach 60. i 70., triumfował Sobiesław Zasada. Zdobywał mistrzostwo w latach 1966, 1967 i 1971 – tyle że wówczas nie organizowano mistrzostw świata, więc były to najważniejsze tytuły w tym sporcie.
Teraz rywalizacja na Starym Kontynencie przyciąga fabryczne zespoły (w zeszłym sezonie Skoda i Peugeot, w tym roku Peugeot) oraz kierowców z doświadczeniem z tras mistrzostw świata.
Kajetanowicz i Baran toczyli bój o tytuł z irlandzko-brytyjską załogą Craig Breen/Scott Martin, która równolegle walczy także w najwyższym cyklu: tydzień przed rozstrzygającym o tytule Rajdzie Akropolu startowali na Korsyce, gdzie dopóki nie przebili opony, prowadzili w kategorii WRC-2.
Gdy w 1997 roku Hołowczyc jechał po mistrzostwo Europy, 18-letni Kajetanowicz był świeżo upieczonym posiadaczem prawa jazdy i przymierzał się do przygody z rajdami. Jak wielu pierwsze szlify zdobywał usprawnianym przy pomocy ojca maluchem. Uporem, ciężką pracą i talentem przebijał się w rajdowym świecie, nie mając ani potężnego zaplecza, ani zamożnych rodziców czy wujka. Długo nie mógł zorganizować startów poza granicami Polski i dopiero w zeszłym sezonie wypłynął na europejskie wody, zdobywając wcześniej na krajowym podwórku cztery mistrzowskie tytuły z rzędu.