Turniej florecistek, zaplanowany na 21–23 kwietnia, miał być częścią kwalifikacji do igrzysk w Paryżu. Pod koniec marca Międzynarodowy Komitet Olimpijski otworzył Rosjanom i Białorusinom furtkę, przywracając im możliwość startu w sportach indywidualnych.
Decyzję o dopuszczeniu ich do rywalizacji MKOl zostawił jednak poszczególnym federacjom. Zarekomendował tylko, by wystąpili pod neutralną flagą, bez narodowych barw i hymnu. Zakazał także startu sportowcom wspierającym wojnę oraz mundurowym, czyli zatrudnionym przez wojsko lub agencje bezpieczeństwa.
Międzynarodowa Federacja Szermiercza (FIE) na wytyczne nie czekała, już wcześniej ogłosiła, że w kwietniu rosyjscy i białoruscy szermierze powrócą na plansze. Wiadomo było, że dojdzie do zgrzytu. Stanowisko Polski było od początku jednoznaczne.
Czytaj więcej
W sobotę i niedzielę pierwsza kolejka PGE Ekstraligi. Wracają Rosjanie mający polskie obywatelstwo.
– Rozmawiałem z przedstawicielami Polskiego Związku Szermierczego i mogę powiedzieć jedno: na żadnej imprezie organizowanej w Polsce Rosjan ani Białorusinów nie będzie – mówił kilka tygodni temu „Rz” minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk.