W sobotni poranek na trasie Olympia delle Tofane znów świeciło słońce, bezchmurne niebo nad Dolomitami kazało natychmiast zapomnieć o pochmurnym początku mistrzostw. Do startu w zjeździe zgłosiło się 31 pań, niewiele, ale stroma trasa budzi solidny respekt i nawet tak odważna alpejka, jak Sabrina Simader reprezentująca Kenię, która uczestniczyła w supergigancie, zrezygnowała z rywalizacji.
Dla Włochów kobiecy zjazd miał być świętem, zdecydowaną liderką PŚ w tej konkurencji jest Sofia Goggia, mistrzyni olimpijska z Pjongczangu. Skoro jednak pechowa kontuzja w Ga-Pa wykluczyła lokalną bohaterkę i murowaną kandydatkę do złota, o medale walczyły inne.