Ostatnie tej zimy zawody zdominowali reprezentanci klubu TS Wisła Zakopane, którzy triumfowali w trzech z pięciu kategorii wiekowych - Kacper Jarząbek w Juniorze E, Mateusz Jarosz w Juniorze C oraz Andrzej Szczechowicz w Juniorze B.
Finałowe zawody w kombinacji norweskiej były bardzo szczęśliwe dla Klemensa Joniaka, który po raz pierwszy w karierze stanął na najwyższym stopniu podium. - To bardzo udane zawody dla mnie, a rywalizacja była bardzo zacięta, szczególnie na podbiegach. Trasa była bardzo dobrze przygotowana i mimo, że nie była ona zbyt łatwa, to przyjemnie mi się biegło - podkreśla podopieczny Andrzeja Gąsienicy. - Nie byłem pewien czy uda mi się utrzymać przewagę i wygrać zawody, ponieważ Tymoteusz Amilkiewicz bardzo dobrze biega. Ja natomiast lepiej czuję się na skoczni, chociaż w biegu również idzie mi dobrze - dodaje. - To było moje pierwsze zwycięstwo w LOTOS Cup i jestem z siebie bardzo zadowolony - podsumowuje Joniak.
Reprezentant klubu LKS Poroniec Poronin na trasę biegu wyruszył jako pierwszy i przewaga, którą wypracował na skoczni, wystarczyła mu do odniesienia zwycięstwa w niedzielnej rywalizacji. Cztery sekundy za nim linie mety przekroczył Tymoteusz Amilkiewicz z zakopiańskiego AZS-u, który tym samym przypieczętował triumf w klasyfikacji generalnej juniora D. Brązowym medalistą został Jan Galica z klubu KS Eve-nement Zakopanem, dla którego był to pierwszy krążek w zawodach LOTOS Cup.
W Juniorze C nie miał sobie równych Mateusz Jarosz, który w pięknym stylu odniósł czwarty tej zimy triumf i z kompletem zwycięstw wygrał klasyfikację generalną LOTOS Cup w kombinacji norweskiej. - Finałową edycję ocenię jako bardzo dobrą, a wręcz wyśmienitą nie tylko dla mnie, ale pewnie też dla pozostałych uczestników. Skocznia była dobrze przygotowana, warunki również były ok. Po trasie biegowej spodziewałem się czegoś innego, ponieważ pierwszy raz miałem okazję tutaj startować. Była ona bardzo wymagająca pod tym względem, że były dwa długie podbiegi. Poza tym elementem była ona bardzo ok - ocenia obiekty finałowej edycji Jarosz. - Wydaje mi się, że była to najcięższa jak do tej pory trasa, na której rywalizowałem w zawodach LOTOS Cup - dodaje.
Zawodnik TS Wisły Zakopane z dużą przewagą rozpoczął finałowe zawody i dzięki bardzo dobrej dyspozycji na trasie biegu, utrzymał ją i drugiego Macieja Gąsienicę-Ciaptaka z AZS Zakopane pokonał o ponad dwie minuty. Dobry bieg ma za sobą również Gąsienica-Ciaptak, który na drugie miejsce wskoczył z dziewiątego, które zajmował po skokach. Podium uzupełnił Adam Skupień, który reprezentuje barwy klubu LKS Poroniec Poronin.
Należy dodać, że Mateusz Jarosz wygrał również klasyfikację generalną w skokach w kategorii Junior C. - Przed sezonem nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze w skokach. Liczyłem na miejsca w szóstce i myślałem, że to będzie wszystko, ale udało się dobrze postartować i zwyciężyć, także jestem bardzo zadowolony - mówi uśmiechnięty 16-latek.
Po raz pierwszy w karierze na najwyższym stopniu podium w zawodach LOTOS Cup stanął również Andrzej Szczechowicz. Kombinator norweski z TS Wisły Zakopane przez cały bieg współpracował wspólnie z Pawłem Twardoszem, który rywalizował w starszej kategorii wiekowej i ostatecznie razem przekroczyli linię mety. - Myślę, że trasa nie była trudna, jednak najgorszym momentem na trasie był ten długi podbieg - przyznaje Szczechowicz. - Finałowe zawody rozegrane zostały przy bardzo pięknej pogodzie, warunki były super i przez to też trasa była szybka - dodaje. - Przez cały bieg pracowałem z Pawłem i uczyłem się od starszego kolegi jak się zachować w danym miejscu na trasie. Można powiedzieć, że pomagaliśmy sobie wzajemnie. Po wczorajszej rywalizacji na skoczni rozmawialiśmy o biegu i przyjęliśmy taktykę, że pobiegniemy razem i będziemy sobie pomagać - podkreśla 18-latek.- Jestem szczęśliwy z dzisiejszego wyniku, ponieważ to było moje pierwsze zwycięstwo w zawodach LOTOS Cup i jestem z siebie bardzo zadowolony - podsumowuje Andrzej Szczechowicz.
Srebrnym medalistą w Juniorze B został Piotr Kudzia z klubu LKS Klimczok Bystra, który tym samym przypieczętował swój sukces w klasyfikacji generalnej cyklu. Trzecie miejsce wywalczył natomiast Maciej Zborowski z KS Chochołów.