Miasteczko tym razem stanęło na Nakle nad Popradem, ale uczestnicy i tak odwiedzili dobrze znane strony. Trasy najważniejszych startów były podobne do tych z ubiegłych lat, a biegacze jak co roku mogli obcować z urokami Sądecczyzny, bo kiedy okazało się, że Festiwal Biegowy szuka nowego gospodarza, tamtejsze samorządy pospieszyły ze składaniem ofert.
Uczestnicy wydeptywali sprawdzone szlaki, a rywalizacja toczyła się ustalonym rytmem. Organizatorzy ponownie zaprosili do startów w festiwalowej liście przebojów: Biegu 7 Dolin, Koral Maratonie, półmaratonie czy składającym się z dziewięciu wyczerpujących konkurencji Iron Run, czyli wyzwaniu dla ludzi z żelaza, którzy w trzy dni pokonują 139 km.