Polski Związek Narciarski z pomocą sponsora tytularnego miał wśród celów programowych stworzenie atrakcyjnego systemu współzawodnictwa najmłodszych skoczków, coś na kształt dziecięcego Pucharu Świata.
Co roku na skoczniach w Szczyrku, Zagórzu, Zakopanem i Wiśle organizowano konkursy, których zwycięzcy zdobywali nagrody i stypendia sportowe dla siebie, sprzęt narciarski i komputerowy dla klubów, a dla trenerów laptopy.
W klubach w ciągu czterech lat pojawiło się 185 kompletów nart skokowych z wiązaniami, 150 kombinezonów, 100 kasków i 150 par butów dla dzieci.Trzy lata temu na finałowe zawody po raz pierwszy przyjechali skoczkowie zagraniczni. Kolejnej zimy impreza przekształcona została w Lotos Grand Prix. W zgodnej opinii trenerów i obserwatorów nie ma na świecie lepiej zorganizowanych imprez narciarskich dla dzieci.
Mistrzami ubiegłorocznego cyklu zostali (od najstarszych do najmłodszych): Paweł Słowiok, Tomasz Byrt, Stanisław Biela i Krzysztof Leja oraz Joanna Szwab. Niektórzy uczestnicy Lotos Cup 2008 są już dziś w młodzieżowej reprezentacji Polski – Słowiok i Adam Cieślar w dwuboju klasycznym, Grzegorz Miętus, Kamil Skrobot i Klimek Murańka wśród skoczków. Hasło „Szukamy następców Mistrza” nie jest pustym sloganem.
W tym roku w rywalizacji wystąpią roczniki 1997 i młodsi (to tzw. kategoria junior E), 1996 – 1995 (junior D), 1994 – 1993 (junior C) i 1992 – 1991 (junior B). Dziewczęta jak zawsze wystartują w kategorii open.