Na Polkę nie było mocnych

To był bieg jak ze snu. Justyna Kowalczyk była w Estonii najlepsza na 10 kilometrów techniką klasyczną. To jej czwarte zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. W sprincie Polka była siódma, wygrała finał B

Publikacja: 26.01.2009 03:16

Justyna Kowalczyk zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata (fot: VALDA KALNINA)

Justyna Kowalczyk zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata (fot: VALDA KALNINA)

Foto: EPA

Trasa w Otepaeae jest ciężka, a takie Kowalczyk lubi szczególnie. Dwie pętle po 5 kilometrów, 59 metrów różnicy wzniesień i 372 metrów biegu pod górę. Dwa lata temu Polka była tu pierwsza. Przed rokiem zajęła piąte miejsce, ale dopiero dwa dni przed startem odstawiła antybiotyki.

Początek był spokojny. Po przebiegnięciu 900 metrów Polka była czwarta, tracąc pięć sekund do Virpi Kuitunen. Ale później zaczęły się podbiegi, prawdziwy test mocy. Jeśli ktoś sądził, że niedawne pucharowe zwycięstwo Justyny Kowalczyk w Kanadzie nie mówiło całej prawdy o jej formie, bo zabrakło tam kilku czołowych zawodniczek, to musiał przyznać się do błędu.

Bieg w Otepaeae był teatrem jednej aktorki. Startująca z numerem 50. najlepsza polska narciarka wsiadła do najszybszego pociągu. Najpierw wyprzedziła Kuitunen, która ruszyła na trasę 30 sekund przed nią, a później, tuż przed metą, niewiele zabrakło, by pokazała plecy Marit Bjoergen. Norweżka zaczęła ten bieg minutę wcześniej. Po minięciu mety Kowalczyk powie tylko, że była tego dnia bardzo mocna i wykorzystała długie podbiegi.

Kiedy Polka wygrywała tu dwa lata temu, biegła w czasie gorszym aż o 4,5 minuty niż w sobotę, ale trzeba się zgodzić ze zwyciężczynią, że nie ma to większego znaczenia. Tym razem trasa była oblodzona, błyszczała jak szkło. Kto trafił ze smarowaniem, mógł walczyć o wszystko. A narty Kowalczyk jechały na zjazdach i trzymały na podbiegach. To było czwarte pucharowe zwycięstwo w karierze Polki, a drugie z rzędu.

Dzień później w finale sprintu najszybsza była królowa tej konkurencji Słowenka Petra Majdić. Wyprzedziła liderkę Pucharu Świata Aino Kaisę Saarinen i jej rodaczkę Kuitunen. Kowalczyk chyba czuła w mięśniach niesamowity, zwycięski bieg na 10 kilometrów, ale mimo to walczyła dzielnie. W swojej serii biegu ćwierćfinałowego była druga za Szwedką Liną Andersson, a w półfinale, gdzie była piąta, zabrakło jej zaledwie 0,1 sekundy, by awansować.

Trener Aleksander Wierietielny mówi, że zadecydowała o tym chwila nieuwagi, drobna kolizja z Saarinen, i walkę o kolejne pucharowe podium trzeba było odłożyć na inny termin. O tym, że Kowalczyk stać było na kolejny sukces, przekonało pewne zwycięstwo w finale B. Na ostatnich metrach próbowała z nią jeszcze walczyć Norweżka Maiken Falla, ale Kowalczyk nie pozwoliła się wyprzedzić.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Polka awansowała na podium tylko na jeden dzień, spadła z niego wczoraj za sprawą znakomitego występu Majdić, która teraz przegrywa tylko z Saarinen. Kowalczyk jest czwarta, tracąc do trzeciej Kuitunen 37 punktów. Najważniejsze są jednak w tym sezonie mistrzostwa świata. Pierwszy bieg w Libercu 19 lutego.

[ramka][b]Aleksander Wierietielny, trener Justyny Kowalczyk[/b]

Justyna wygrała w sobotę, bo jest najlepsza. W Kanadzie też była. Zwyciężyła tam nie dlatego, że nie było dziewczyn z czołówki, ale dlatego, że forma aż z niej bucha. W Estonii biegła dobrze technicznie, wspaniale na podjazdach. Ale na miejsca w Pucharze Świata naprawdę nie zwracamy wielkiej uwagi, w tym sezonie liczą się tylko mistrzostwa w Libercu. Przygotowujemy się do najważniejszej imprezy tak jak zawsze, czyli przez starty. Teraz jedziemy do Rosji, do Rybińska, tam będą trzy biegi, potem na krótkie zgrupowanie do Włoch, które też zakończymy pucharowymi startami.

Estonia to nasze miejsce, często tu trenujemy, a Justynę tutaj znają, cenią i lubią. Trasy są zawsze dobrze przygotowane, ludzie mili. Biegi narciarskie to ich sport narodowy. W takim małym kraju mają dwoje mistrzów olimpijskich: Kristinę Smigun i Andrusa Veerpalu. Puchar Świata tutaj to szaleństwo, w mieście nie było gdzie postawić samochodu.

Finki zrobiły sobie przerwę w PŚ, po powrocie wypadły słabiej, ale to nie znaczy, że tak już zostanie. Będą walczyć i będą mocne na mistrzostwach. Sprintu się obawialiśmy, bo miała się zmienić pogoda, na najgłupszą z możliwych: dodatnia temperatura i świeży śnieg. Na szczęście dobrze dobraliśmy smary. Szkoda półfinału, w którym Justyna odpadła, ale nieładnie zachowała się Aino Kaisa Saarinen. Gdy Justyna zaczęła ją wyprzedzać, Finka wskoczyła jej na narty. Bywa i tak.

[/ramka]

[ramka][b]wyniki z otepaeae[/b]

kobiety. 10 km techniką klasyczną: 1. J. Kowalczyk (Polska) 26.25,6; 2. A.K. Saarinen - strata 26,2 s; 3. V. Kuitunen (obie Finlandia) 46,6; 4. P. Majdić (Słowenia) 51,8; 5. T. Johaug 58,0; 6. M. Bjoergen (obie Norwegia) 58,4.

Sprint (1,2 km) – finał A: 1. P. Majdic (Słowenia) 3.08,5; 2. Saarinen - strata 1,2 s; 3. Kuitunen 3,8; 4. P. Muranen (Finlandia) 4,2; 5. A. Prochazkova (Słowacja) 5,4; 6. L. Andersson (Szwecja) 5,9. Finał B: 1. Kowalczyk 3.18,7; 2. M. Falla (Norwegia) strata 0,2s; 3. A. Olsson (Szwecja) 0,3.

Klasyfikacja PŚ: 1. Saarinen 1138 pkt; 2. Majdic 1043; 3. Kuitunen 1027; 4. Kowalczyk 990; 5. M. Bjoergen (Norwegia) 647; 6. M. Longa (Włochy) 633

Mężczyźni. 15 km techniką

klasyczną: 1. L. Bauer (Czechy) 35.43,6; 2. J. Olsson (Szwecja) strata 1,5 s; 3. V. Vittoz (Francja) 9,3; 4. A. Teichmann (Niemcy) 12,9; 5. D. Cologna (Szwajcaria) 19,2; 6. O.-B. Hjelmeset (Norwegia) 19,6 7... 52. M. Kreczmer (Polska).

Sprint (1,4 km) – finał A: 1. O. V. Hattestad 3.20,4; 2. O. Pettersen (Norwegia) strata 0,1s; 3. B. Naess (Norwegia) 0,4; 4. T. A. Hetland (Norwegia) 0,9; 5. E. Roenning (Norwegia) 1,0; 6. M. Larsson (Szwecja) 7,7 Mężczyźni.

Klasyfikacja PŚ: Cologna 888; 2. P. Northug (Norwegia) 698; 3. Teichmann 631; 4. P. Piller Cottrer (Włochy) 523; 5. Hattestad 480; 6. S. Jouhojaervi (Finlandia) 477. [/ramka]

Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata
Kolarstwo
Strade Bianche. Tadej Pogacar upada, ale wygrywa
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Kolarstwo
Trwa proces lekarza, który wspierał kolarzy. Nie zawsze były to legalne sposoby
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście