Skoki narciarskie: Letnie Grand Prix w Wiśle

Kto lubi skoki narciarskie połączyć z urlopem w polskich górach, powinien w tym roku wybrać koniec sierpnia w Beskidach. Po raz pierwszy dwa konkursy cyklu Letniej Grand Prix rozegrane zostaną w Wiśle, na skoczni imienia Adama Małysza. Będzie polski mistrz, będą emocje, wedle zapowiedzi – jak zimą w Zakopanem

Publikacja: 19.08.2010 23:19

Skoki narciarskie: Letnie Grand Prix w Wiśle

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

To była dla polskich działaczy trudna decyzja – przenieść te zawody z Wielkiej Krokwi do Wisły-Malinki, bo prestiż stolicy Tatr nieco ucierpiał, ale dla polskich skoków to dobra okazja, by przypomnieć sportowcom i działaczom Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), że mamy już dwa miejsca, w których można rozgrywać poważne zawody.

Na razie Wisła będzie się wymieniać z Zakopanem organizacją skoków na igelicie i, jeśli wszystko pójdzie dobrze, może kiedyś obie miejscowości zapraszać będą co rok na zimowy Puchar Świata.

Do letnich startów najlepszych skoczków świata jesteśmy przyzwyczajani już od dawna, dokładnie od 1994 roku. Nie jest to już wakacyjna zabawa, czas na urozmaicenie treningów, tylko poważne konkursy, wzorowane dość dokładnie na konkursach zimowych. Dla trenerów porównanie sił przed zimą ma nadal podstawowe znaczenie, tak samo jak wypróbowanie nowości sprzętowych, ale FIS zrobiła także z Letniego Grand Prix miejsce testów nowości regulaminowych – tak było na przykład z systemem punktacji uwzględniającym siłę oraz kierunek wiatru i wysokość bramki startowej.

Tego lata w programie cyklu jest siedem przystanków i dziesięć konkursów.

Narciarze skakali już w Hinterzarten (drużynowo i indywidualnie), Courchevel i Einsiedeln. Przed nimi podwójne konkursy w Wiśle, a potem w Hakubie, Libercu i wielki finał 3 października w Klingenthal.

Liderem cyklu jest na razie Daiki Ito, młody bojowy Japończyk, ale tuż za nim na skoczni w Einsiedeln byli zwycięzca z Hinterzarten Małysz i Maciej Kot. Trener Łukasz Kruczek ma powody do dumy, większość jego skoczków, nie tylko mistrz z Wisły, startuje tego lata ze znaczącymi sukcesami, które rozpoczął wygrany konkurs drużynowy. Wśród najlepszych uczestników LGP są nie tylko Małysz i Kot, ale także Dawid Kubacki, Stefan Hula i Krzysztof Miętus. Dobre wyniki mają znaczenie także dlatego, że dzięki nim w zimowym Pucharze Świata i Pucharze Kontynentalnym może wystartować więcej Polaków.

Rywale będą mocni, przyjadą najlepsi Austriacy łącznie z Gregorem Schlierenzauerem. Nie będzie można liczyć tylko na obecność Fina Janne Ahonena.

Wieczorne skoki mistrzów w rodzinnym mieście Adama Małysza (trzykrotnego zwycięzcy Letniego Grand Prix) na skoczni nazwanej jego imieniem to istotny powód, by być wieczorem w Wiśle-Malince lub włączyć telewizor. Nowa skocznia czeka, tak samo jak prawie 7000 miejsc na trybunach i darmowe autobusy dla kibiców z centrum miasta.

[i]Skoki narciarskie: Letnie Grand Prix w Wiśle

tvp 1, tvp sport | 20.30 | piątek | 17.30 | sobota[/i]

Krzysztof Rawa

To była dla polskich działaczy trudna decyzja – przenieść te zawody z Wielkiej Krokwi do Wisły-Malinki, bo prestiż stolicy Tatr nieco ucierpiał, ale dla polskich skoków to dobra okazja, by przypomnieć sportowcom i działaczom Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), że mamy już dwa miejsca, w których można rozgrywać poważne zawody.

Na razie Wisła będzie się wymieniać z Zakopanem organizacją skoków na igelicie i, jeśli wszystko pójdzie dobrze, może kiedyś obie miejscowości zapraszać będą co rok na zimowy Puchar Świata.

kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata