Zwyciężyła Austria przed Norwegią i Japonią.
W serii finałowej Polacy awansowali na 5. miejsce dzięki udanej próbie Adama Małysza w czwartej grupie zawodników. Podopieczny trenera Hannu Lepistoe uzyskał 132,5 m, a Słoweńcy zanotowali "wypadek przy pracy" - Robert Kranjec skoczył tylko 85 m - i spadli za Polaków.
Po pierwszej kolejce i skoku Kamila Stocha, który wylądował na 122,5 m, Polska znalazła na świetnej trzeciej pozycji, prowadziła Japonia przed Austrią. Japończyków na pozycję lidera wyprowadził doskonale dysponowany Shohei Tochimoto, który wylądował na 135,5 m.
Klasyfikacja konkursu zmieniła się jednak już po skokach drugiej grupy. Na czele znaleźli się Austriacy, po tym jak Wolfgang Loitzl uzyskał 140,5 m. Mistrzowie olimpijscy prowadzenia w konkursie nie oddali już do końca, wszyscy czterej zaprezentowali wysoką, równą formę. Świetnie wypadł Andreas Kofler, który w trzeciej grupie osiągnął 145,5 m.
W reprezentacji Polski najlepiej zaprezentował się Adam Małysz, który pomimo wcześniejszych problemów zdrowotnych, w swoim pierwszym skoku uzyskał 140 m i wyprowadził zespół z 7. na 5. miejsce.