Ma trzech nowych towarzyszy: dwie kule i granatowy stabilizator kolana. Nigdzie się bez nich nie rusza. – Kulki zaczęłam już nazywać nogami, będą ze mną jeszcze trzy tygodnie, granatowy przyjaciel też – żartuje.
Minął ponad tydzień od kiedy w antydopingowy system ADAMS (sportowcy zgłaszają tam zmiany miejsca pobytu) wpisała wielkimi literami, że idzie na zabieg prawego kolana i najbliższe dni spędzi w szpitalu w Warszawie. Kolano się goi, ona poznaje nowe życie.
– Wszystko trwa kilka razy dłużej, zwykła toaleta zajmuje 30 minut. Ale staram się to traktować z humorem. Mam więcej spokoju, świetnie się mną zajmują, będzie dobrze – mówi Justyna. W Carolina Medical Center ma spędzić jeszcze tydzień.
Trener Aleksander Wierietielny już zaczął spisywać plany na nowy sezon. Ona wczoraj w przerwie od szpitalnej rutyny w Centrum Olimpijskim przedłużyła umowę sponsorską z Polbankiem do 2014 r.
Wartość kontraktu jest tajemnicą. Poprzednią umowę biegaczki szacowano na ponad milion złotych rocznie. Swój kontrakt z bankiem przedłużył też wczoraj Polski Związek Narciarski.