Ferie bezpieczne i z uśmiechem na twarzy

Jak wrócić zadowolonym z zimowego urlopu? Warto pamiętać o odpowiednim przygotowaniu, sprzęcie i przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa.

Publikacja: 23.01.2013 01:13

Na stoku żadne przepisy nie zastąpią zdrowego rozsądku

Na stoku żadne przepisy nie zastąpią zdrowego rozsądku

Foto: __Archiwum__

Wydolność fizyczna narciarza lub snowboardera ma bardzo duży wpływ na poziom bezpieczeństwa. Osoba niedostatecznie przygotowana do sezonu stwarza zagrożenie nie tylko dla własnego zdrowia, ale też dla pozostałych narciarzy.

Ci, którzy  prowadzą siedzący tryb życia, powinni zwiększyć poziom aktywności fizycznej już w okresie jesiennym. Może to być np. bieganie truchtem, jazda na rowerze, jazda na rolkach, pływanie lub ćwiczenia ogólnorozwojowe w klubach fitness.

Na kilka dni przed planowanym wyjazdem można wykonać serię ćwiczeń, takich jak bieg z góry, np. zbieganie po schodach, podskoki i głębokie przysiady. Oczywiście poprzedzone rozgrzewką.

Podczas jazdy na nartach, dla zachowania bezpieczeństwa, należy pamiętać o właściwym doborze długości jazdy i przerw wypoczynkowych.

Procesy odnowy najintensywniej przebiegają na początku wypoczynku, dlatego korzystniej jest zatrzymywać się częściej na krótszy czas niż rzadziej na dłuższą chwilę. By zapobiec odwodnieniu, trzeba spożywać płyny często, zanim pojawi się uczucie pragnienia. W warunkach niskiej temperatury bardzo dobrym napojem jest ciepła herbata z sokiem malinowym i/lub cytryną.

Sportów śnieżnych nie da się uprawiać bez sprzętu, ale czy jego dobór ma jakiś wpływ na bezpieczeństwo? Niewątpliwie tak! Najlepszym rozwiązaniem jest kupno części sprzętu nowego: buty, kombinezon, rękawice i kask, oraz wypożyczenie reszty, czyli nart, kijów czy deski snowboardowej. Dobór należy konsultować w dobrych sklepach, takich jak Intersport, Decathlon czy Skiteam.

Nie można zapominać o okularach i goglach z filtrem UV. Sporty śnieżne uprawiane są w bardzo ekstremalnych dla oczu warunkach. Często jeździmy na znacznych wysokościach, gdzie promienie UV są bardzo mocne, dodatkowo wszędzie dookoła jest biały śnieg, który doskonale je odbija, do tego dochodzi wiatr i opady śniegu.

Na koniec opisu stroju narciarza zostaje kask, na szczęście coraz częściej spotykany na stokach. Głowa jest najdelikatniejszą częścią ciała, a przy tym mocno narażoną na urazy. Od 1 stycznia 2012 roku obowiązek noszenia kasku został wprowadzony również w Polsce. Trzeba jednak pamiętać, że żadne przepisy nie zastąpią zdrowego rozsądku.

A jak przygotować do sezonu nasze dziecko? Kupując narty z wiązaniami, starajmy się, by ich długość oscylowała w okolicach jego brody, a w późniejszym okresie, gdy nauczy się jeździć, by były przynajmniej kilka centymetrów krótsze niż jego wzrost. Nie kupujmy nart z przestarzałymi wiązaniami, które nie będą się w odpowiednich momentach wypinać, gdyż grozi to poważną kontuzją.

Bardzo ważne są buty, które muszą być wygodne i trzymać stopę tak, by pięta i kostka były unieruchomione. Kompletując ubiór, zwracajmy uwagę na jego przydatność: kurtka, spodnie lub kombinezon z materiału antypoślizgowego, rękawiczki jedno lub pięciopalczaste pozwalające na utrzymanie ciepłoty rąk.

Sprzęt musi być dobrze wyregulowany i  przygotowany przez autoryzowany serwis narciarski. Przyklejający się do nienasmarowanych nart śnieg będzie dla dziecka dużym utrudnieniem w osiągnięciu jakichkolwiek postępów w nauce jazdy na nartach, a co za tym idzie, może doprowadzić do zniechęcenia do uprawiania narciarstwa.

Przed wyjazdem dziecko można zapisać do szkółki lub klubu, gdzie w fachowy sposób zostanie przygotowane do pierwszego zjazdu. Powszechną praktyką prowadzoną w szkółkach jest organizacja wycieczek w okresie letnim w celu poznania i nabycia umiejętności orientacji w terenie. Zajęcia ogólnorozwojowe rozpoczynają się na długo, zanim dzieci po raz pierwszy przypną narty do nóg.

Mamy coraz więcej specjalnie przystosowanych i odpowiednio zabezpieczonych stoków z bajkowymi postaciami, przygotowanymi fałdami terenowymi, wyciągami taśmowymi, a przede wszystkim wykwalifikowaną kadrą instruktorską, która dobierze zabawy i ćwiczenia dostosowane do wieku dziecka, co wpłynie na efekty nauczania i zainteresowanie go narciarstwem.

Dziecko szybko się męczy i jeszcze szybciej regeneruje swe siły. W nauczaniu  najmłodszych najczęściej stosuje się  krótkie, 20–30 minutowe lekcje, pomiędzy którymi dobrze jest np. wypić gorącą czekoladę. Trzy, cztery takie spotkania na śniegu w ciągu dnia wystarczą.

Sukcesy Justyny Kowalczyk pociągają do spróbowania swoich sił także w biegach. Narciarze zjazdowi bądź inni sympatycy sportów śnieżnych mogą śmiało zaczynać od poruszania się techniką łyżwową, jest to nawet wskazane. Później przychodzi czas na technikę klasyczną, nazywaną często baletem na śniegu, gdzie zaangażowane jest całe ciało.

Osoby, które ze sportami zimowymi kontaktu nie miały, powinny zaczynać od chodu na nartach, by potem przejść do biegu klasycznego. Wystarczy jedna para nart do stylu klasycznego i łyżwowego, buty i kijki.

Materiał opracowany we współpracy ze Stowarzyszeniem Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN

Wydolność fizyczna narciarza lub snowboardera ma bardzo duży wpływ na poziom bezpieczeństwa. Osoba niedostatecznie przygotowana do sezonu stwarza zagrożenie nie tylko dla własnego zdrowia, ale też dla pozostałych narciarzy.

Ci, którzy  prowadzą siedzący tryb życia, powinni zwiększyć poziom aktywności fizycznej już w okresie jesiennym. Może to być np. bieganie truchtem, jazda na rowerze, jazda na rolkach, pływanie lub ćwiczenia ogólnorozwojowe w klubach fitness.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata