Reklama
Rozwiń

Dwie święte wojny

Dzisiaj półfinały, najpierw Szwecja – Finlandia, potem Kanada – USA.

Publikacja: 21.02.2014 01:00

Hokej w pełnej krasie. Mecz Kanada – Finlandia wygrany przez Kanadyjczyków 2:1

Hokej w pełnej krasie. Mecz Kanada – Finlandia wygrany przez Kanadyjczyków 2:1

Foto: AFP, Jonathan Nackstrand Jonathan Nackstrand

Półfinały nie mogły ułożyć się piękniej, choć Rosjanie mają zapewne w tej sprawie inne zdanie. To będą dwie wojny. Skandynawska i północnoamerykańska. Jedną i drugą bez wahania można nazwać świętą.

Mecz USA z Kanadą będzie powtórką finału sprzed czterech lat z Vancouver. Wówczas kibice oglądali pokaz hokeja na najwyższym poziomie. Emocji nie brakowało, po trzech tercjach na tablicy wyników było 2:2. W dogrywce po niesamowitej akcji zwycięską bramkę zdobył gracz, który zdaniem wielu kanadyjskich kibiców przerósł nawet legendarnego Wayne'a Gretzky'ego – Sidney Crosby.

Także wcześniej, w igrzyskach w Salt Lake City (2002), kanadyjska drużyna prowadzona przez Gretzky'ego popsuła gospodarzom humory. Amerykańscy kibice wierzyli, że pierwszy raz od 1980 roku ich hokeiści zostaną mistrzami olimpijskimi. Tym bardziej że w półfinale po ostrej walce pokonali 3:2 odwiecznego rywala – Rosję. Nie udało się – w finale po jednostronnym pojedynku Kanadyjczycy zwyciężyli 5:2.

W Soczi w półfinale hokeiści z USA znów będą walczyć o każdy centymetr lodu, to nie ulega wątpliwości. Tak było w ćwierćfinale z Czechami (5:2). Ale Kanadyjczycy twierdzą, że są podwójnie zmotywowani. Po słabym meczu ćwierćfinałowym (Kanada męczyła się z o wiele słabszą Łotwą, ale w końcu wygrała 2:1), chcą udowodnić, że stać ich na powtórzenie sukcesów sprzed lat.

– Wiele osób już nas skreśliło. Jeśli tak, wiedzcie, że to jeszcze bardziej nas mobilizuje – powiedział zawodnik kanadyjskiej reprezentacji Drew Doughty.

 

Uwaga na Finów

Zwycięzca tego meczu w walce o złoto spotka się ze Szwecją lub Finlandią. Finowie to była chyba najbardziej niedoceniana drużyna tych igrzysk. Ale po ćwierćfinałowym zwycięstwie nad Rosją wszystko się zmieniło. Od tego momentu hokejowy świat zaczął uważniej przyglądać się Finom.

– To wspaniałe uczucie, gdy nikt w nas nie wierzy, a my wygrywamy. Eksperci zwykle nie mają racji. To nasza recepta na wygrywanie – trzeba wierzyć – mówił po ćwierćfinale Teemu Selanne. Ten 44-latek to jedna z największych gwiazd fińskiej kadry. Debiutował na igrzyskach w 1992 w Albertville, gdy części jego kolegów z zespołu nie było jeszcze na świecie.

Ale Finowie wygrywają nie tylko dzięki wierze. Ta reprezentacja pokazała, że aby zwyciężać, należy grać zespołowo, przyznawali to sami Rosjanie.

Czy to wystarczy na Szwedów? W końcu to liderzy rankingu IIHF i mistrzowie olimpijscy z Turynu (2006). W Soczi potwierdzają swoją wyśmienitą formę. W fazie grupowej byli najlepszym zespołem. W ćwierćfinale rozbili Słowenię 5:0. I mówili, że dla nich nie ma znaczenia, czy o finał będą musieli walczyć z Finlandią czy Rosją. Są w takiej dyspozycji, że mogą wygrać z każdym.

Mecz Szwecja – Finlandia o 13.00, a Kanada – USA o 18.00.

Czwarte złoto ?dla Kanadyjek

W rywalizacji kobiet medale już rozdano. Od kiedy hokej w żeńskim wydaniu dołączył w 1998 roku do programu igrzysk, tylko raz się zdarzyło, by w finale nie spotkały się Kanada i USA (w Turynie Kanadyjki pokonały Szwecję). Wczoraj obie potęgi znów walczyły o złoto. Czwarty z rzędu tytuł zdobyła Kanada. Przegrywała 0:2, ale pod koniec trzeciej tercji strzeliła dwie bramki, doprowadzając do dogrywki. W niej dobiła Amerykanki.

Mecz o brąz wyglądał podobnie. Szwajcarki po dwóch tercjach przegrywały 0:2 ze Szwecją, ale w trzeciej zabrały się do pracy, wbiły cztery gole, tracąc tylko jednego. – Nie mogę w to uwierzyć, grałyśmy dobrze przez cały turniej i zaprzepaściłyśmy wszystko w samej końcówce. Ciężko się z tym pogodzić. Po prostu zawiodłyśmy – nie ukrywała Szwedka Jenni Asserholt.

Szwajcarki przełamały dominację Kanady, USA, Szwecji i Finlandii, które dzieliły się medalami od igrzysk w Nagano.

Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Inne sporty
Tomasz Chamera: Za wizerunek PKOl odpowiada jego prezes
pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Rekordowa impreza reprezentacji Polski
Pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Kolejne medale i polskie rekordy w Budapeszcie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Inne sporty
Kolarstwo. Zakażą stosowania tlenku węgla?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku