Międzynarodowa Federacja Narciarska uznała, że do tej pory telewidzom prezentowano podczas zawodów zbyt dużo informacji. Z tego powodu od przyszłego sezonu po oddanym skoku na ekranach telewizorów wyświetlone będzie imie i nazwisko, narodowość, długość oddanego skoku, nota i uzyskane miejsce.
Kibice nie będą wiedzieli jakie noty wręczyli sędziowie. Na ekranach telewizorów nie będzie również zaprezentowanych punkty wynikające z prędkości i kierunku wiatru oraz numer belki z jakiej startował zawodnik.
- Uznano, że za dużo tych informacji było i ludzie się w tym gubili - powiedział prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner w rozmowie ze Sport.pl.
Podczas spotkania członkowie federacji zgodzili się na użycie nowych kombinezonów, które były testowane przez skoczków podczas sezonu letniego. Dodatkowo w nowych strojach zastosowano specjalne ochraniacze na kręgosłup.
Nie dojdzie do skutku proponowana zmiana w konkursach lotów narciarskich. Początkowo zakładano dokonanie podziału zawodników na grupy oraz podliczanie rezultatów z serii kwalifikacyjnej do końcowego wyniku zawodów. Przeprowadzone latem testy wykazały, że nowe pomysły będą zbyt skomplikowane dla widzów i zrezygnowano z ich wprowadzania.