Grand Prix Wielkiej Brytanii; Szekspir i bombowce

Tor Silverstone, na którym w ten weekend odbywa się dziewiąta runda Formuły 1, to miejsce, w którym 65 lat temu narodziły się wyścigowe mistrzostwa świata.

Aktualizacja: 02.07.2015 20:04 Publikacja: 02.07.2015 19:31

Nico Rosberg już w niedzielę może zmienić na pozycji lidera klasyfikacji generalnej Lewisa Hamiltona

Nico Rosberg już w niedzielę może zmienić na pozycji lidera klasyfikacji generalnej Lewisa Hamiltona. Faworytem wyścigu będzie jednak jego zespołowy kolega.

Foto: AFP

Korespondencja z Silverstone

Wśród fanów z całego globu brytyjski obiekt nie cieszy się taką estymą, jak włoska świątynia prędkości w parku Monza, ulice Monte Carlo czy górska kolejka w Spa-Francorchamps. Cała czwórka jest w ścisłej czołówce jeśli chodzi o liczbę rozegranych na nich rund mistrzostw świata, ale Silverstone ustępuje Monzy i Monako o kilkanaście edycji. Wszystko dlatego, że dawniej zawody o Grand Prix Wielkiej Brytanii odbywały się także na innych torach: Brands Hatch w hrabstwie Kent oraz znanym bardziej z wyścigów konnych Aintree na północy Liverpoolu. Jednak to dawne lotnisko Royal Air Force, w połowie drogi między Londynem i Buckingham, przeszło do historii jako gospodarz pierwszej w historii rundy wyścigowych mistrzostw świata.

Na lotnisku, położonym nieopodal spokojnej wioski Silverstone, z malowniczymi kamiennymi domkami przy wąskich dróżkach, w czasie drugiej wojny światowej szkolono załogi bombowców Wellington. Pierwszy raz samochody popędziły po opuszczonych pasach startowych i drogach kołowania w 1947 roku, rok później zorganizowano tu pierwszą Grand Prix Wielkiej Brytanii, a w 1950 roku król Jerzy VI i ponad 100 000 jego poddanych oglądało na dawnym lotnisku inauguracyjny wyścig nowo utworzonych mistrzostw świata.

Konserwatywni, miłujący tradycję Brytyjczycy przez długie dziesięciolecia nieszczególnie ingerowali w układ toru oraz otaczającą go infrastrukturę. Jeszcze parę dekad temu takie działanie nie odbiegało szczególnie od normy w świecie Formuły 1, ale wraz ze zdecydowaną ekspansją poza Europę i budową nowoczesnych obiektów, kolebka wyścigowych mistrzostw świata zaczęła odstawać od poprawiających się standardów. Zabiegi Berniego Ecclestone'a, który wielokrotnie groził przeniesieniem Grand Prix Wielkiej Brytanii na inny tor, wreszcie przyniosły skutki i po przebudowie z 2010 roku legendarny obiekt stanowi rzadko spotykaną w F1 kombinację wielkiej tradycji z nowoczesnością, wyrażoną chociażby gigantycznym budynkiem Silverstone Wing, mieszczącym garaże, biuro prasowe i sale dla gości VIP.

Mimo modernizacji, Silverstone nadal emanuje historią. Nie tylko wyścigową: w drodze na tor mija się drogowskazy na Stratford-upon-Avon, gdzie urodził się i zmarł William Szekspir, czy na zamek Warwick, zbudowany w 1068 roku przez Wilhelma Zdobywcę, w którym w XV wieku więziono króla Edwarda IV Yorka. Jeden ze słynnych łuków brytyjskiego toru nazwano po znajdującej się w pobliżu kaplicy świętego Tomasza Becketa, a znacznie nowszą historię upamiętnia prosta Wellington, wytyczona w miejscu dawnego pasa startowego dla dwusilnikowych bombowców.

Współczesnej atmosfery dodają brytyjskiej pętli tutejsi fani, a raczej fanatycy. Uzbrojona w narodowe flagi armia kibiców już od czwartku zasiedla okoliczne pola namiotowe. Niestraszna im jest słynna z kaprysów miejscowa pogoda: z reguły przynajmniej jednego dnia pada tu rzęsisty deszcz, a na ten weekend zapowiedziano akurat najgorętsze dni od dziesięcioleci. Organizatorzy zadbali o wszystko: poza wyścigami na Silverstone odbywają się koncerty, a jeśli ktoś poczuje się zmęczony albo będzie miał problem z własnym namiotem, to może wynająć wzorowane na japońskich hotelach kapsułowych przenośne kabiny do spania.

Do pełni szczęścia brytyjskim kibicom brakuje tylko odegrania „Boże, chroń królową" po niedzielnym wyścigu. Lewis Hamilton w czterech ostatnich wyścigach aż trzy razy musiał uznać wyższość Nico Rosberga i jego przewaga nad zespołowym partnerem z Mercedesa stopniała do dziesięciu punktów, ale własna publiczność dodaje skrzydeł i to mistrz świata jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Transmisja wyścigu w niedzielę o 14.00 w Polsacie Sport

Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata
Kolarstwo
Strade Bianche. Tadej Pogacar upada, ale wygrywa
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kolarstwo
Trwa proces lekarza, który wspierał kolarzy. Nie zawsze były to legalne sposoby