Kiedy prezydent Putin po finałowym meczu Kanada – Finlandia pojawił się na lodzie, z trybun rozległo się gromkie „Russia, Russia”. Putin podziękował uczestnikom finału za wspaniały hokej, a hokeistom Rosji – tu zawahał się na moment – za brązowe medale.
Po chwili dodał, że kibice pewnie oczekiwali więcej, ale sport to sport, hokej to hokej. To krótkie wahanie kibica numer jeden było jednak wymowne – sam oczekiwał więcej.
Nie ma co się oszukiwać, jedynym celem gospodarzy było złoto. Bal w Pałacu Lodowym, moskiewskiej hali, która była jedną z dwóch aren – obok Petersburga – mistrzostw, zakończył się smutno, porażką w półfinale z Finami. Początek też był nieudany, Rosjanie w pierwszym meczu przegrali z Czechami 0:3. Ale wtedy nie grali jeszcze Aleksander Owieczkin, Dmitrij Orłow i Jewgienij Kuzniecow. Kiedy zaciąg z NHL dołączył do reprezentacji, powróciły wielkie nadzieje rosyjskich kibiców i mediów.