W meczu 1/8 finału z Austrią (2:1) nie zagrał zawieszony za kartki kapitan Hakan Calhanoglu. Teraz pauzować musi Merih Demiral, czyli strzelec dwóch goli we wspomnianym spotkaniu.
Europejska federacja (UEFA) ukarała go za gest, jaki wykonał po drugiej bramce. Chodzi o tzw. wilczy salut kojarzony z Szarymi Wilkami. To ekstremistyczna organizacja działająca w Turcji, głośno było o niej zwłaszcza w latach 70. Jej członkiem był m.in. Ali Agca - autor zamachu na papieża Jana Pawła II.
Euro 2024. Napięcia na linii Turcja - Niemcy
- Na naszych stadionach nie ma miejsca na symbol tureckich prawicowych ekstremistów - podkreślała niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. Doszło do dyplomatycznych napięć. Tureckie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało do złożenia wyjaśnień ambasadora Niemiec, a niemieckie - ambasadora Turcji.
Czytaj więcej
Francja bezbramkowo zremisowała z Portugalią w drugim dzisiejszym ćwierćfinale mistrzostw Europy. Trójkolorowi byli lepsi w rzutach karnych. Nie zmarnowali żadnej próby. To był ostatni mecz w historii Euro Cristiano Ronaldo, który ponownie na tym turnieju zawiódł.
Demiral bronił się, że tą cieszynką chciał wyrazić dumę ze swojego pochodzenia, ale UEFA nie miała litości i zawiesiła go na dwa mecze. Turcy zaprotestowali, a paliwa do ognia dolał fakt, że gwiazdor Anglików Jude Bellingham za obsceniczny gest w kierunku Słowaków dostał tylko grzywnę i jeden mecz w zawieszeniu.