Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 07:54 Publikacja: 02.12.2022 15:53
Foto: AFP
W obu przypadkach będą to trzecie walki tych pięściarzy, ale o ile w Londynie zdecydowanym faworytem jest Fury, to w Glendale wszystko się może zdarzyć.
Sportowy świat żyje teraz wprawdzie piłką nożną, ale Tyson Fury i Dereck Chisora, pochodzący z Zimbabwe, od lat obywatel Wielkiej Brytanii, nie będą walczyć przy pustych trybunach. Na stadionie Tottenhamu w sobotni wieczór nie będzie wolnych miejsc. 60 tysięcy biletów zostało sprzedanych. Król brytyjskiego i światowego boksu, niepokonany Tyson Fury jest mistrzem wagi ciężkiej, w jego posiadaniu jest pas organizacji WBC, którego będzie bronił po raz trzeci. Z Chisorą bił się już dwa razy, w 2011 i w 2014 roku i dwukrotnie wygrywał, na punkty i przed czasem. Teraz też najbardziej prawdopodobne jest takie rozstrzygnięcie, ale Chisora z pewnością nie wyjdzie do ringu, by przegrać. To twardy wojownik, z pewnością postawi się „Królowi Cyganów”.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Po wygranej walce z Danielem Dubois od razu pojawiły się pytania, kto będzie następnym rywalem Ołeksandra Usyka....
Dmitrij Biwoł pokonał w rewanżu Artura Bietierbijewa i teraz do niego należą wszystkie mistrzowskie pasy w wadze...
Sobotni wieczór w Rijadzie ma być wyjątkowy. Siedem walk o mistrzostwo świata to zapowiedź widowiska, jakiego je...
Wpływy Umara Kremlowa to wciąż największa przeszkoda dla powrotu boksu na igrzyska olimpijskie
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Największe walki pięściarskie nie toczą się już w Las Vegas, Nowym Jorku czy Londynie. Nową stolicą zawodowego b...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas