Nadbiega nowa księżniczka

W finale po raz drugi zagra Petra Kvitova i po raz pierwszy Eugenie Bouchard. To w sobotę. Dziś czas na półfinały mężczyzn.

Publikacja: 04.07.2014 01:30

Nadbiega nowa księżniczka

Foto: AFP

Krzysztof Rawa z Londynu

Spotkanie Petry Kvitovej z Lucie Safarovą nie miało napięcia, jakiego oczekiwano po półfinale. Dwie Czeszki, przyjaciółki z tego samego klubu Agrofert w Prostejovie, obie leworęczne, na co zwracano uwagę, ale jednak z trochę innych tenisowych światów. Petra pokonała Lucie 7:6 (8-6), 6:1 i tak właśnie miało być: szósty mecz i szóste zwycięstwo tej młodszej.

Kvitova, wiadomo, mistrzyni Wimbledonu z 2011 roku po finale z Marią Szarapową. Już wtedy widziano ją na szczytach. Jej trener David Kotyza mówił jednak, że jeszcze trochę nauki przed Petrą, i miał rację, tym bardziej że zdolna dziewczyna z Fulneku miała potem spore problemy ze zdrowiem.

Safarova jest niżej w rankingu, pierwszy raz grała w półfinale Wielkiego Szlema. Już osiągnęła życiowy sukces, dopiero za 37. startem doszła tak wysoko.

Czeski półfinał był ciekawy, dopóki starczyło bojowości Safarovej. Po pierwszym secie może nie wywiesiła białej flagi, ale jakby pomachała białą chusteczką. Być może także dlatego, że czekał ją jeszcze ćwierćfinał debla.

Simona Halep i Eugenie Bouchard od razu wznieciły potężny wojenny kurz na korcie centralnym, ale wbrew pozorom dla potomności wiele do wspominania nie zostało, poza twardymi wymianami niszczącymi resztki zieleni przy końcowych liniach kortu. Kanadyjka wygrała trudny tie-break (choć przegrywała w nim 2-4), a w drugim secie z każdym uderzeniem była silniejsza, szybsza i bardziej pewna siebie. Zwyciężyła 7:6 (7-5), 6:2. Tylko ostatni gem był dla niej trudny.

Nadbiega zatem z Kanady nowa księżniczka tenisa, która ładnie wygląda, mocno uderza, ale głośno kaprysi, gdy coś idzie nie tak, i twierdzi, że zawsze chce więcej. Na razie pokazuje tylko małe różki i sporo uśmiechów, ale tak zawsze chyba nie będzie. Trener Nick Saviano już o tym wie. Petra Kvitova, od poniedziałku czwarta rakieta świata kosztem Agnieszki Radwańskiej, nie będzie miała z nią lekko, to pewne.

Piątkowe półfinały męskie zaczną o godz. 14 (czasu polskiego) Novak Djoković i Grigor Dimitrow, po nich na kort centralny wyjdą Roger Federer i Milos Raonic. Ciekawe porównanie: młodsi kontra starsi, mistrzowie przeciw ambitnym czeladnikom. Wimbledon woli starszych, ale może nie mieć wyboru.

KOBIETY – 1/2 finału:

P. Kvitova (Czechy, 6) – L. Safarova (Czechy, 23) 7:6 (8-6), 6:1; E. Bouchard (Kanada, 13) – S. Halep (Rumunia, 3) 7:6 (7-5), 6:2.

Debel – 1/4 finału:

S. Errani, R. Vinci (Włochy, 2) – A. Barty, C. Dellacqua (Australia, 6) 6:4, 2:6, 6:0; T. Babos, K. Mladenovic (Węgry, Francja, 14) – A. Kudriawcewa, A. Rodionova (Rosja, Australia, 11) 6:3, 3:6, 6:4; A. Hlavackova, J. Zheng (Czechy, Chiny, 9) – A. Pawliuczenkowa, L. Safařova (Rosja, Czechy) 6:1, 4:6, 6:3.

MĘŻCZYŹNI – 1/4 finału debla:

L. Paes, R. Stepanek (Indie, Czechy, 5) – D. Nestor, N. Zimonjić (Kanada, Serbia, 3) 3:6, 7:6 (7-5), 6:3, 6:4; V. Pospisil, J. Sock (Kanada, USA) – A. Peya, B. Soares (Austria, Brazylia, 2) 6:4, 3:6, 7:6 (8-6), 6:4.

MIKST – 1/4 finału:

N. Zimonjić, S. Stosur (Serbia, Australia, 15) – M. Elgin, A. Rodionova (Rosja, Australia) 6:3, 6:1; D. Nestor, K. Mladenovic (Kanada, Francja, 5) – B. Soares, M. Hingis (Brazylia, Szwajcaria, 13) 6:4, 7:6 (7-3).

JUNIORZY – II runda debla:

S. Kozlov, A. Rublew (USA, Rosja, 1) – J. Choinski, H. Hurkacz (Niemcy, Polska) 7:6 (7-4), 6:2.

Krzysztof Rawa z Londynu

Spotkanie Petry Kvitovej z Lucie Safarovą nie miało napięcia, jakiego oczekiwano po półfinale. Dwie Czeszki, przyjaciółki z tego samego klubu Agrofert w Prostejovie, obie leworęczne, na co zwracano uwagę, ale jednak z trochę innych tenisowych światów. Petra pokonała Lucie 7:6 (8-6), 6:1 i tak właśnie miało być: szósty mecz i szóste zwycięstwo tej młodszej.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Tenis
Z piekła do nieba. Carlos Alcaraz wygrywa Roland Garros
Tenis
Coco Gauff wygrała Roland Garros. Nowe porządki w Paryżu
Tenis
Roland Garros. Iga Świątek sprowadzona na ziemię. Będzie nowa królowa Paryża
Tenis
Roland Garros. Paryż w ekstazie, rewelacyjna Francuzka znów sprawiła sensację
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Tenis
Iga Świątek w półfinale Roland Garros. Złapała wiatr w żagle