Tenis w Wiener Stadthalle mógł się podobać nie tylko ze względu na emocje walki sporej grupy zawodników o zachowanie możliwości awansu do turnieju mistrzów – ATP Finals w Turynie. W półfinale wspaniały mecz rozegrał Frances Tiafoe, który pokonując 3:6, 7:5, 6:2 Jannika Sinnera (Włoch prowadził 6:3, 5:2...) poprawił szanse Huberta Hurkacza na grę w Masters.
Finał był jednak popisem spokoju, szybkości i pewności ręki Alexandra Zvereva, który zwyciężył żywiołowego Amerykanina 7:5, 6:4 dając powód, by znów chwalić grę mistrza olimpijskiego z Tokio. Niemal wszyscy najlepsi tenisiści świata (z pierwszej dziesiątki zabraknie Matteo Berrettiniego i Rafaela Nadala) zmierzą się teraz w hali Bercy w ostatnim turnieju z cyklu ATP Masters 1000.
Ten turniej będzie zatem ostatnią przymiarką sław sezonu do turnieju mistrzów oraz jest przedostatnią (być może decydującą, ale w rezerwie pozostaje tydzień później turniej z cyklu ATP 250 w Sztokholmie) kwalifikacją tych, którzy wciąż walczą o dwa pozostałe miejsca w ósemce na Turyn. Po turnieju w Wiedniu taką szansę zachowała szóstka: Casper Ruud – ma 3105 pkt, Jannik Sinner – 3015, Hubert Hurkacz – 2955, Cameron Norrie – 2875, Felix Auger-Aliassime – 2430 i Asłan Karacew – 2290.
Zapewne sprawę awansu rozstrzygnie między sobą pierwsza trójka, która rywalizację w Paryżu rozpocznie od drugiej rundy, zapewne w środę. Hubert Hurkacz zacznie turniej z lepszym w spotkaniu Jana-Lenarda Struffa (53. ATP) z kwalifikantem.
Wydawało się to bardzo trudne, ale Anett Kontaveit po ostatnim turnieju sezonu zasadniczego WTA zdołała wyprzedzić Tunezyjkę Ons Jabeur w wyścigu po ósme miejsce w turnieju mistrzyń w Guadalajarze. Tenisistka z Estonii pokonała w Klużu-Napoce pięć rywalek, w tym w finale 6:2, 6:3 Simonę Halep i wypełniła warunek awansu. To jej czwarte zwycięstwo w sezonie.