Nadal wygrał dla siebie i Wawrinki

Rafael Nadal i Stanislas Wawrinka są w półfinale Masters. Dziś walka o wszystko polskiego debla z braćmi Bryanami oraz Rogera Federera z Juanem Martinem Del Potro

Publikacja: 09.11.2013 00:03

Nadal wygrał dla siebie i Wawrinki

Foto: AFP

W hali O2 padły już wszystkie odpowiedzi na temat układu sił w singlowej grupie A. Nadal pokonał Tomasa Berdycha 6:4, 1:6, 6:3 i wygrał eliminacje, Wawrinka zajął drugie miejsce, po zwycięstwie nad Davidem Ferrerem 6:7 (3-7), 6:4, 6:1.

Najpierw grał Szwajcar ze słabszym z Hiszpanów, co nie znaczy, że słabym. Wygrana była dla Wawrinki warunkiem koniecznym (ale nie wystarczającym), jeśli miał awansować, więc nie dziwi, że trochę mu drżały ręce, zwłaszcza w pierwszym secie, gdy zmarnował sporą przewagę (prowadził 5:2), by przegrać w tie-breaku. Zryw Ferrera trwał do początku drugiego seta, Hiszpan mógł nawet prowadzić 2:0, ale gdy Wawrince udała się obrona przełomowego punktu, zdołał odwrócić losy spotkania.

Wygrał, ale wcale nie był pewny awansu, bo każde zwycięstwo Berdycha nad Nadalem, wysokie czy nie, oznaczało koniec marzeń Szwajcara o półfinale. Poszedł do szatni, życzył Hiszpanowi szczęścia. Lider rankingu odrzekł, że się postara.

Postarał się. Nadal zagrał dla Wawrinki i oczywiście dla siebie. Gdy zdobył pierwszego seta (przełamał rywala w pierwszym gemie), wiedział, że ma pierwsze miejsce w grupie i nie zagra w półfinale z Novakiem Djokoviciem. Może ta myśl go uspokoiła za bardzo, może to bardziej zasługa ambicji Czecha, w każdym razie drugi set był popisem Berdycha, który nagle zaczął grać niemal bezbłędnie.

W londyńskiej hali przecierano oczy – serwis Czecha otwierał drogę do potężnych forhendowych ataków, każde ryzyko, jakie podejmował Tomas, wydawało się opłacalne. Dopiero w decydującym secie wszystko wróciło do normy, wymiany się wydłużyły, Nadal odzyskał skuteczność i doczekał chwili, gdy rywal popełnił dwa błędy serwisowe w jednym gemie. Tyle wystarczyło, by wygrać 6:3 i przy okazji dać awans, chyba już mocno przestraszonemu, Stanislawowi Wawrince. – Będzie kolacja dla Nadala! – napisał szczęśliwy debiutant na Twitterze.

W sobotę kończą się eliminacje grupowe. Istotne znaczenie mają tylko dwa spotkania, w obu rozstrzygnięcie jest proste: kto wygra – gra w półfinale. Najpierw (czyli od 15.00) widzowie w hali O2 obejrzą starcie Rogera Federera i Juana Martina Del Potro, następnie (ok. 18.45) Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski walczą o awans z Bobem i Mike'em Bryanami.

Novak Djoković z Richardem Gasquetem zagrają późnym wieczorem przede wszystkim o premię w wysokości 142 tys. dolarów, a pary deblowe Ivan Dodig i Marcelo Melo oraz Aisam-ul-Haq Qureshi i Jean-Julien Rojer wczesnym popołudniem o całe 27 tysięcy dolarów – na dwóch.

Grupa A:

S. Wawrinka (Szwajcaria, 7) – D. Ferrer (Hiszpania, 3) 6:7 (3-7), 6:4, 6:1; R. Nadal (Hiszpania, 1) – T. Berdych (Czechy, 5) 6:4, 1:6, 6:3.


Tabela końcowa:


1. Nadal       3-0 6-1


2. Wawrinka 2-1 4-4


3. Berdych   1-2 4-4


4. Ferrer       0-3 1-6


Awans do półfinału:

Nadal oraz Wawrinka.

>DEBEL


Grupa B:

M. Granollers, M. Lopez (Hiszpania, 4) – L. Paes, R. Stepanek (Indie, Czechy, 7) 4:6, 7:6 (7-5), 10-8; A. Peya, B. Soares (Austria, Brazylia, 2) – D. Marrero, F. Verdasco (Hiszpania, 6) 6:3, 7:5.


Tabela końcowa:


1. Peya, Soares          2-1 5-3


2. Marrero, Verdasco  2-1 4-2


3. Paes, Stepanek      1-2 3-5


4. Granollers, Lopez   1-2 3-5


Awans do półfinału:

Peya, Soares oraz Marrero, Verdasco.

>W SOBOTĘ GRAJĄ


13.00: (A) Dodig, Melo – Qureshi, Rojer


15.00: (B)

Del Potro – Federer

/Polsat Sport News/


18.45: (A)

Bryan, Bryan – Fyrstenberg, Matkowski


20.45: (B) Djoković – Gasquet

/Polsat Sport Extra/

W hali O2 padły już wszystkie odpowiedzi na temat układu sił w singlowej grupie A. Nadal pokonał Tomasa Berdycha 6:4, 1:6, 6:3 i wygrał eliminacje, Wawrinka zajął drugie miejsce, po zwycięstwie nad Davidem Ferrerem 6:7 (3-7), 6:4, 6:1.

Najpierw grał Szwajcar ze słabszym z Hiszpanów, co nie znaczy, że słabym. Wygrana była dla Wawrinki warunkiem koniecznym (ale nie wystarczającym), jeśli miał awansować, więc nie dziwi, że trochę mu drżały ręce, zwłaszcza w pierwszym secie, gdy zmarnował sporą przewagę (prowadził 5:2), by przegrać w tie-breaku. Zryw Ferrera trwał do początku drugiego seta, Hiszpan mógł nawet prowadzić 2:0, ale gdy Wawrince udała się obrona przełomowego punktu, zdołał odwrócić losy spotkania.

Tenis
Dobre losowanie Igi Świątek w Rzymie. A Hubert Hurkacz? Może zagrać z legendą
Tenis
Madryt: Iga Świątek wygrala 20. turniej w karierze. Na to zwycięstwo czekała bardzo długo
Tenis
Andriej Rublow wygrywa w Madrycie. Dużo niewiadomych przed Roland Garros
Tenis
Iga Świątek wygrywa tenisowe El Clasico. Wielki triumf Polki w Madrycie
Tenis
Finał marzeń w Madrycie. Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką