Wielka trójka i Sara

W rzymskich finałach jest nadzieja dla Włochów, bo Sara Errani zagra z Sereną Williams oraz jest kolejna powtórka z klasyki czyli 41. mecz Rafael Nadal – Novak Djoković

Publikacja: 18.05.2014 00:18

Wielka trójka i Sara

Foto: AFP

Serena Williams pokonała w trzech setach Anę Ivanović i będzie bronić tytułu sprzed roku. Ten mecz był nierówny, raz lepiej grała jedna, raz druga, ale w sumie wzlot Sereny w trzecim secie okazał się decydujący, seria świetnych returnów dała przewagę i Amerykanka miała zapewne sporą przyjemność wygranej z tą, która pokonała ją w Australian Open.

Wiliams zagra z Sarą Errani, która po pokonaniu Na Li, znalazła również sposób na Jelenę Janković. Włosi są zachwyceni – po raz pierwszy od 29 lat wreszcie ich rodaczka jest w finale na Foro Italico.

Pokonała Serbkę w dwóch setach, chyba gra najlepiej od miesięcy, do znanej dokładności i wytrwałości w wymianach dołożyła sporo subtelnych zagrań technicznych. Janković zerwała się jeszcze na początku drugiego seta, próbowała być tak agresywna jak w meczu z Agnieszką Radwańską, nawet osiągnęła mała przewagę – zdobyła gema przy serwisie rywalki. Radość była krótka, Sara odrobiła natychmiast stratę i, ku radości trybun, zwyciężyła.

Turniej w Rzymie ma tradycję sięgającą 1930 roku, ale ostatnimi laty żadna lokalna tenisistka nie potrafiła przebić się do finału. W zeszłym roku Errani była już blisko, odpadła w półfinale, teraz wreszcie wykreśliła z rubryk poprzednią finalistkę – Rafaellę Reggi z 1985 roku.

W turnieju męskim oczekiwana klasyka. Siedmiokrotny zwycięzca Rafael Nadal pokonał dość gładko Grigora Dimitrowa, ale dwukrotny mistrz na Foro Italico Novak Djoković grał ponad trzy godziny, by w końcu zmóc Milosa Raonica. Serb naprawdę się cieszył z sukcesu, nie tylko dlatego, że to już jego 65. finał turnieju ATP.

– To było wielkie zwycięstwo, bo dało mi wiarę, że mogę wytrzymać każdy mecz, i niedzielny finał, i każdy, jaki się zdarzy w sezonie – mówił. Raonic rzeczywiście grał dobrze, serwował znakomicie, odbiór niektórych podań był po prostu niemożliwy. Dyscypliny taktycznej i asów starczyło Kanadyjczykowi na dwa sety (oba zakończone tie-breakami). Decydującym momentem było przełamanie serwisu Raonica w trzecim secie – jak już Djoković miał w ręku prowadzenie, to je utrzymał do końca.

W meczach o tytuły wystąpi zatem trójka tenisistów, którzy przewodzą lub przewodzili w rankingach światowych i wygrywali w Rzymie oraz dzielna Sara Errani, mała wzrostem, wielka duchem nadzieja Włoch. Finał kobiet rozpocznie się w niedzielę o 13.30 (relacja telewizyjna w TVP Sport), mężczyźni zagrają nie przed 16.00 (do obejrzenia w Polsacie Sport News).

> Rzym. Turniej WTA

(Premier 5 – 2,63 mln dol.).

1/2 finału:


S. Williams (USA, 1) – A. Ivanović (Serbia, 11) 6:1, 3:6, 6:1


S. Errani (Włochy, 10) – J. Janković (Serbia, 6) 6:3, 7:5

> Rzym. Turniej ATP

(Masters 1000 – 2,89 mln euro).

1/2 finału:


R. Nadal (Hiszpania, 1) – G. Dimitrow (Bułgaria, 12) 6:2, 6:2


N. Djoković (Serbia, 2) – M. Raonic (Kanada, 8) 6:7 (5-7), 7:6 (7-4), 6:3

Serena Williams pokonała w trzech setach Anę Ivanović i będzie bronić tytułu sprzed roku. Ten mecz był nierówny, raz lepiej grała jedna, raz druga, ale w sumie wzlot Sereny w trzecim secie okazał się decydujący, seria świetnych returnów dała przewagę i Amerykanka miała zapewne sporą przyjemność wygranej z tą, która pokonała ją w Australian Open.

Wiliams zagra z Sarą Errani, która po pokonaniu Na Li, znalazła również sposób na Jelenę Janković. Włosi są zachwyceni – po raz pierwszy od 29 lat wreszcie ich rodaczka jest w finale na Foro Italico.

Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu