Reklama

Musimy się poprawić

Publikacja: 10.05.2008 03:45

Musimy się poprawić

Foto: Reuters

W pierwszej sesji nie pojeździł pan za dużo. Co się stało?

Robert Kubica:

Mieliśmy problem z tylnym zawieszeniem. Okazało się, że nie da się tego szybko naprawić, trzeba było wymienić cały element. Trochę pechowo, bo chcieliśmy więcej pojeździć rano. Po południu zapowiadano deszcz i stąd taki plan pracy.

Czyli pogoda pokrzyżowała wam szyki?

Nie do końca. Mieliśmy szczęście, bo dość szybko przestało padać, a tor w Turcji schnie błyskawicznie. Musieliśmy upchnąć cały program testowy w czterech wyjazdach na tor, więc jednocześnie porównywaliśmy opony i szukaliśmy właściwych ustawień. Trzeba było dużo jeździć, bo warunki są tu inne niż w ostatnich latach. Wiele zespołów ma problemy z przyczepnością, my z kolei z balansem samochodu.

Reklama
Reklama

Jest szansa na zbliżenie się do Ferrari?

Wygląda na to, że nadal jest bardzo silne. W sumie nic się nie zmienia, choć tutaj tor jest inny niż dwa tygodnie temu w Hiszpanii. Jeździmy z mniejszym dociskiem, z bardziej płasko ustawionymi skrzydłami.

W poprzednich wyścigach na tym torze nie szło panu zbyt dobrze…

Czy ja wiem? Zawsze byłem tu szybki, ale nigdy nie udało się zdobyć wielu punktów. Rok temu byłem ósmy, teraz musimy to poprawić i myślę, że jesteśmy na dobrej drodze.

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama