Polacy zaczęli bardzo odważnie. Pierwszy rzut rożny wywalczyli już w 4 minucie, jednak dośrodkowanie Krzynówka wybili chorwaccy obrońcy. trzy minuty później dośrodkowywał Łobodziński, ale Jacek Krzynówek nie sięgnął piłki. Dwóch kolejnych rzutów rożnych nie zdołali Polacy zamienić na groźne sytuacje bramkowe.
W 14. minucie pierwszą znakomitą sytuację mieli Chorwaci. Sam na sam z Arturem Borucem znalazł się Danijel Pranjic, nie trafił jednak w bramkę. Trzy minuty później dogodną okazję do strzału miał Rakitić. Zbyt mocno wypuścił sobie jednak piłkę. Boruc przed wybiciem popisał się jeszcze dryblingiem na linii pięciu metrów.
Polacy wciąż próbują atakować, ale to Chorwaci stwarzają groźniejsze sytuacje. W 27 minucie po błędzie Dudki Boruc z trudem broni uderzeni Klasnicia.
W 28 minucie kontuzji doznał Knezevic, którego zastąpił Vedran Corluka.
Najgroźniejszą sytuację drużyna z Bałkanów stworzyła w 30 minucie. Po kolejnym błędzie obrony Klasnic miał przed sobą tylko Artura Boruca. Strzelił po ziemi, polski bramkarz wyszedł z bramki i z dużym trudem wykopał piłkę przed siebie.