Wszystkie bolidy wyjeżdżają na tor jednocześnie z taką samą ilością paliwa i po każdym okrążeniu odpada najwolniejszy zawodnik. Po 14 kółkach, sześciu najszybszych walczy o pole position z nowymi oponami, ale nadal z taką samą ilością paliwa - tak mogłyby wyglądać sobotnie zmagania kierowców jeśli wszystkie zespoły zrzeszone w FOTA zaakceptują propozycję.
Nowy sposób rozgrywania kwalifikacji zakłada przyznawanie punktu za zdobycie pole position, a nawet nagrodę pieniężną.
Jeśli 4 grudnia FOTA zaakceptuje zmiany propozycja zostanie przedstawiona FIA, która organizuje wyścigi Formuły 1.