Na tegorocznych ME w Sankt Petersburgu Niemiec Boll zdobył trzy złote medale: w singlu, deblu i w turnieju drużynowym. Kiedy jest w formie, niewielu może mu sprostać.
Ale kilku z tych, którzy zagrają w warszawskim ITTF Pro Tour, potrafi stawić czoła takim jak Boll. Duńczyk Michael Maze, Czech Petr Korbel oraz grający w Bogorii Grodzisk Mazowiecki Cheung Yuk z Hongkongu i Wang Zeng Yi, Chińczyk z polskim paszportem, są w tym gronie. „Wandżi”, jak mówią na Wang Zeng Yi, wie, jak wygrywać z Władymirem Samsonowem (Białorusin to jedyny w Europie godny rywal Bolla), więc być może dobierze się do skóry Niemcowi. Od kiedy się ożenił i został ojcem, gra coraz lepiej.
Wielokrotnego mistrza Polski Lucjana Błaszczyka też stać na niespodziankę. Gra od dawna w Bundeslidze i z Bollem też wygrywa. A dwa lata temu razem z Wang Zeng Yi zwyciężyli w Warszawie w rywalizacji deblistów.
Ciekawe, jak spisze się na Torwarze podwójna olimpijka Natalia Partyka. W pierwszej rundzie jej rywalką będzie Czeszka Iveta Vacenovska, a gdyby wygrała, to zmierzy się prawdopodobnie z Wang Yue Gu z Singapuru.
Kiedy kilka lat temu Partyka debiutowała w tym turnieju, mówiła „Rz” o swoich śmiałych planach. Nie tylko o złotym medalu na paraolimpiadzie, ale też o igrzyskach w Pekinie. I dopięła swego. Była jedyną zawodniczką, obok pływaczki z RPA, która rywalizowała ze zdrowymi i z niepełnosprawnymi.