Od kilkunastu lat widać ich reklamy na stadionach, w halach, w internecie i telewizji. Bukmacherzy weszli z hukiem w polski sport i zdobyli, a właściwie stworzyli rynek, który dziś oceniany jest (tylko w części legalnej) na około 7 miliardów zł obrotów rocznie, co oznacza około 820 mln zł rocznych wpływów podatkowych do Skarbu Państwa.
Firmy bukmacherskie szybko przestały być tylko dostawcami hazardu, są dziś także sponsorami drużyn i wydarzeń sportowych w kilku dyscyplinach. Bukmacherzy stali się silnym wsparciem sportu, co obecnie jednak oznacza, że ich kłopoty są również kłopotami innych, futbolu przede wszystkim.
Firma STS (Star-Typ-Sport), mająca największy udział w polskim rynku, jest bowiem sponsorem piłkarskiej reprezentacji Polski (także w ampfutbolu), zasila Pogoń Szczecin, Koronę Kielce, Górnika Zabrze, Cracovię, siatkarzy Resovii, piłkarzy ręcznych Vive Kielce, koszykarzy Anwilu Włocławek i gale KSW. STS obecna jest także w Polskiej Lidze E-sportowej, finansuje drużyny i graczy.
Znane twarze
Czeska Fortuna (notowana na warszawskiej giełdzie) już kilka lat temu podpisała kontrakt z Legią Warszawa, jej logo widać także na koszulkach piłkarzy GKS Katowice, Podbeskidzia Bielsko-Biała, Miedzi Legnica, Rakowa Częstochowa i Wigier Suwałki. Sponsoruje rozgrywki I ligi piłkarskiej i ligę amatorską piłki sześcioosobowej (playarena.pl), wspiera także znacząco Polski Związek Narciarski.
PZBUK (Polskie Zakłady Bukmacherskie) są dobrodziejami krajowej koszykówki, wspierają męską reprezentację Polski, Energę Basket Ligę mężczyzn i kobiet, Puchar Polski oraz reprezentację Polski w hokeju na lodzie i ligę hokejową.