– Nasz zespół istnieje po to, aby wygrywać, tak więc celem na ten sezon jest zdobycie obu tytułów mistrzowskich: wśród kierowców i wśród konstruktorów – powiedział Dennis podczas prezentacji. Było to jedno z ostatnich oficjalnych wystąpień 61-letniego Anglika w roli szefa zespołu – Dennis oficjalnie przekazał kierownictwo ekipy w ręce Whitmarsha, choć zaznaczył, że nie przechodzi na emeryturę. – Wręcz przeciwnie, zamierzam pracować ciężej na innych polach działalności grupy McLaren – wyznał Anglik.

Dennis prowadził ekipę McLarena od 1981 r., a karierę rozpoczynał od prostej roli mechanika w wyścigowym zespole Cooper. Pod jego rządami mistrzowskie tytuły zdobywali dla McLarena tacy wirtuozi kierownicy, jak Niki Lauda, Alain Prost, Ayrton Senna czy Mika Hakkinen. W zeszłym sezonie Dennis doprowadził do mistrzostwa Lewisa Hamiltona – kierowcę, którego karierę wspierał od wielu lat. Triumf młodego Brytyjczyka oznaczał przerwanie trwającej od sezonu 1999 posuchy w McLarenie. Do szczęścia zabrakło kolejnego tytułu wśród konstruktorów, na który zespół z Woking czeka od 1998 r.

Teraz, z Whitmarshem u steru, o podwójną koronę mistrzowską będą walczyć Hamilton i Heikki Kovalainen. – Po tak wspaniałym sezonie czuję się zupełnie zrelaksowany – przyznał broniący tytułu Brytyjczyk. – To tak, jak po wygraniu wyścigu – kiedy zwyciężasz, w kolejnej Grand Prix jesteś bardziej pewny siebie. Nie siedzę tu i nie mówię, że jestem mistrzem świata. Mówię, że chcę być mistrzem świata – ten cel się nie zmienia.Kovalainen po nieudanym sezonie (dopiero siódme miejsce w klasyfikacji kierowców i jedno, szczęśliwe, zwycięstwo na Węgrzech) nie traci optymizmu. – Myślę, że w zeszłym roku oczekiwałem zbyt wiele od samego siebie – przyznaje Fin. – Czasami byłem dla siebie zbyt ostry, kiedy nie zdobyłem pole position czy nie wygrałem wyścigu. Teraz chcę się bardziej cieszyć sezonem, nabrać bardziej zrelaksowanego podejścia. Dużo lepiej znam zespół, wiem jak to wszystko działa, i mam nadzieję, że znajdzie to pozytywne odbicie w wynikach.

Pierwsze testy nowego samochodu, oznaczonego symbolem MP4-24, przeprowadzi dzisiaj kierowca testowy ekipy, Pedro de la Rosa. – Czeka nas bardzo intensywny program jazd przed inauguracją sezonu w Melbourne – przewiduje Hiszpan. – Mam nadzieję, że moje doświadczenie nam pomoże – to już dziewiąty model McLarena, który mam okazję testować.

Po weekendzie nastąpi prawdziwy wysyp nowych samochodów. W poniedziałek swoje tegoroczne bolidy zaprezentują zespoły Williams i Renault, a we wtorek swoją nową broń pozna Robert Kubica – BMW Sauber pokaże na torze testowym w Walencji model F1.09.