Ostatni, XIV etap z Cordoby do Buenos Aires miał 792 km, w tym 227 km odcinka specjalnego. Wygrał go zwycięzca całego rajdu Giniel de Villiers z RPA (Volkswagen Touareg) przed Rosjaninem Leonidem Nowickim (BMW X3). Krzysztof Hołowczyc z belgijskim pilotem Jean-Markiem Fortinem (Nissan Navara) przyjechali na trzecim miejscu.
W kategorii quadów Rafał Sonik ukończył etap na dziesiątym miejscu. Wygrał go Hiszpan Jose Maria Pena przed Czechem Josefem Machackiem. Gorzej powiodło się polskim motocyklistom. Jakub Przygoński przyjechał na 11. miejscu, a Jacek Czachor na 23.
W klasyfikacji generalnej Rafał Sonik był trzeci na quadach. To najlepsze miejsce Polaka w historii rajdu.
42-letni Sonik jest krakowskim biznesmenem. Stoi na czele spółki Gemini Holding, budującej hipermarkety. Jest kuzynem Bogusława Sonika, posła do Parlamentu Europejskiego z Platformy Obywatelskiej.
Krzysztof Hołowczyc sam jest europosłem (także z PO). W swoim czwartym starcie w Rajdzie Dakar odniósł największy sukces. W debiucie (2005) zajął 60. miejsce, dwóch następnych rajdów nie ukończył, teraz był piąty. To z kolei najlepszy wynik polskiej załogi w dziejach rajdu wśród samochodów.