Wczoraj Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) w listach dostarczonych zbuntowanym zespołom postawiła warunki, które skłonne są zaakceptować trzy ekipy: McLaren, Brawn GP i BMW Sauber. Ferrari i zespoły Red Bulla według FIA są zmuszone wcześniejszymi umowami do przyszłorocznych startów. Na placu boju pozostają więc jedynie Toyota i Renault.

Może to zdławić w zarodku plany zespołów zrzeszonych w FOTA, które w razie niepowodzenia negocjacji z FIA planowały utworzyć alternatywną serię wyścigową.

Warunkami FIA były zaakceptowanie Porozumienia Concorde z 1998 r. jako przejściowego do czasu wypracowania nowego dokumentu oraz zgoda dla firmy Cosworth na dostarczanie zespołom silników w specyfikacji z 2006 roku.