W poprzednim sezonie obie drużyny nie miały okazji grać ze sobą i żadna zbyt wiele nie wie o taktyce przeciwnika. Dla Fireballs jest to mecz ostatniej szansy, który muszą wygrać, jeśli chcą awansować do fazy play-off. Wielkopolanie są jedną z pierwszych drużyn, które wystartowały w Polsce, lecz żaden sezon nie zakończył się dla nich tak jakby tego oczekiwali. 1. KFA jest jednak zmotywowane po przegranych derbach Poznania, po których zajmują trzecie miejsce w mieście. Nadchodzący mecz może okazać się tym bardziej trudny, iż grają z Mustangami na ich własnym obiekcie. Boisko to, na którym goście wygrywali tylko raz w rozgrywkach PLFA, okrzyknięte zostało przez kibiców i zawodników mianem Mustangs Arena. Dla płocczan będzie to dodatkowa mobilizacja, aby przed własną publicznością zaprezentować się jak najlepiej. A do tego chcą zrehabilitować się za porażkę na wyjeździe sprzed dwóch tygodni z Torpedami Łódź.
Mustangi zapowiadają twardą walkę od samego początku. Do gry wrócą wielcy nieobecni w Łodzi: Sławomir Zieliński i Łukasz Świątek oraz Łukasz Pietrzak, który grał tylko połowę spotkania z powodu spraw rodzinnych. Kontuzjowany jednak pozostaje Paweł Kosiński oraz Robert Kajetaniak, który po meczu z Torpedami nadal nie powrócił do gry. Pod znakiem zapytania stoi również występ Witolda Szpotańskiego, który ma problemy z palcem.
- [i]Postaramy się grać kombinacyjny i ciekawy futbol[/i] – zapowiada Tomasz Włudarski, trener płocczan – [i]jak pokazał mecz z Łodzią potrafimy też skutecznie grać górą[/i]. Tomasz Złoteńki rozgrywający Mustangów jednak dodaje: – [i]Dwa tygodnie to za krótki czas, aby wszystko poprawić. Nie jesteśmy zawodowcami, którzy po meczu mają masażystów i basen, my idziemy do pracy. [/i]
Klub z Wielkopolski z pewnością jedzie do Płocka po zwycięstwo, które ma dać im możliwość uczestniczenia w play-offach. Fireballs znajduje się w lepszej sytuacji niż Mustangi i ich trener dysponować będzie pełnym składem, który gotowy jest stanąć do walki o zwycięstwo. - [i]Pracujemy nad każdą fazą gry, musimy pozostać skoncentrowani do końca i wykorzystywać wszystkie szanse, jeśli chcemy wygrać[/i] - zapowiada Krzysztof Szałamacha, rzecznik prasowy Fireballs. Poznanianie prezentować będą głównie grę dołem, lecz jeśli pogoda dopisze to możemy być świadkami również bardzo widowiskowej gry podaniowej. - [i]Nasz cel na ten mecz to zwycięstwo[/i] – dodaje Szałamacha – [i]zapowiada się ciężka batalia, którą musimy wygrać.[/i]
- [i]Mamy nadzieję, że nasze niedzielne spotkanie przyciągnie setki kibiców na stadion[/i] – zapowiada Tomasz Rutkowski z Mustangów. Przed meczem oraz w trakcie podziwiać można będzie także Mistrzynie Polski Cheerleaders - zespół Show Dance i Paradise. Natomiast dla spragnionych i głodnych oferowane będą dania z grilla. Specjalnie dla kibiców, którzy nie będą mogli przybyć na mecz osobiście prowadzona będzie relacja na żywo na stronie: [link=http://www.fireballs.emtronet.pl]www.fireballs.emtronet.pl[/link]. Wstęp na stadion wolny.