Spotkanie zapowiadało się ciekawie z tego powodu, że oba zespoły miały przed konfrontacją taki sam bilans: jedną wygraną i trzy porażki. Mimo tego faworytem byli Knights jako bardziej doświadczona drużyna z sukcesami z poprzedniego roku. W tym sezonie spisują się znacznie słabiej i wciąż próbują odnaleźć swój zwycięski rytm. Po wygranej nad Gliwice Lions wydawało się, że kryzys w ekipie krakowian został zażegnany i starcie z Wojownikami przyniesie dominację na boisku i kolejny triumf.
To potwierdziła pierwsza połowa starcia Rycerzy z Wojownikami. Krakowianie bez problemu radzili sobie w ofensywie zdobywając 22 punkty oraz w defensywie – tracąc tylko trzy. Pierwszą zdobycz w spotkaniu zanotował Damian Sobczyk po niezwykle długiej akcji biegowej - aż 70 jardów! Następne dwa przyłożenia padły po długich i dokładnych podaniach Wojciecha Drąga. Warriors na ten zmasowany atak mogli odpowiedzieć jedynie skromnym dorobkiem trzech punktów uzyskanych z field goala wykonanego przez Sebastiana Bartosiewicza.
W drugiej połowie drużyna z Rudy Śląskiej wybiegła na boisko zupełnie odmieniona. Zawodnicy otrząsnęli się z fatalnej pierwszej części gry i zabrali się za odrabianie strat. Wśród Wojowników prym wiódł rozgrywający Andrzej Chojak, który wspomógł swoją ekipę zarówno dobrymi podaniami do kolegów jak również zdobytymi sześcioma punktami. Wtórował mu Sebastian Tyrka, który zanotował dwa przyłożenia. Determinacja gości doprowadziła do bardzo ciekawej i nerwowej końcówki.
Na minutę i dwadzieścia sekund Warriors przegrywali jedynie dwoma punktami mając przed sobą próbę podwyższenia i szansę na dogrywkę. Zdecydowali się na akcje biegową i skierowali piłkę do Kacpra „Bizona” Staniszewskiego. Liczyli, że ten ciężki zawodnik utoruje sobie drogę do pola punktowego swoją masą. Jednak obrońcy Knights nie pozwolili na to i szybko zatrzymali przeciwnika. Tym samym zdołali uratować się przed dogrywką i w regulaminowym czasie gry pokonali Wojowników.
Swój następny mecz Kraków Knights zagrają 12 września ze Scyzorami Kielce na wyjeździe natomiast Warriors Ruda Śląska podejmą 5 września Bielawę Owls.