W ostatnich czterech sezonach to właśnie podczas Grand Prix Brazylii decydowały się losy mistrzowskiego tytułu. Wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie i tym razem – liderujący od początku tegorocznych zmagań Button ma 14 punktów przewagi nad swoim kolegą z zespołu Brawn, Rubensem Barrichello, oraz 16 nad Sebastianem Vettelem z Red Bulla.
Do pełni szczęścia Anglik potrzebuje zatem finiszu w pierwszej trójce – bez względu na to, jak spiszą się rywale. Nawet jeśli mu się to nie uda, nie wszystko będzie stracone – aby cieszyć się ze zdobycia mistrzowskiego tytułu na jeden wyścig przed zakończeniem rywalizacji, Button musi opuścić Brazylię z dziesięcioma punktami przewagi nad konkurentami.
Barrichello i Vettel mają zatem już czysto teoretycznie szanse na wyrwanie tegorocznego tytułu z rąk Anglika. – Formuła 1 jest nieprzewidywalna i już kilkakrotnie mogliśmy się o tym przekonać – mówi co prawda Vettel, przypominając sytuację sprzed dwóch lat, kiedy Kimi Raikkonen odrobił w dwóch ostatnich wyścigach 17 punktów straty do Lewisa Hamiltona. Taki scenariusz jest jednak tym razem bardzo mało prawdopodobny.
Chociaż Button od rozegranej w czerwcu Grand Prix Turcji nie wygrał żadnego wyścigu i tylko raz zagościł na podium, to regularnie zdobywa punkty – czego nie da się powiedzieć o jeżdżącym w kratkę Vettelu. Z kolei Barrichello, który urodził się dosłownie za ogrodzeniem toru Interlagos, nigdy nie miał szczęścia w swoim domowym wyścigu. Jego najlepszy wynik na tym torze to trzecie miejsce zdobyte w sezonie 2004, a kilka razy jego samochód odmawiał posłuszeństwa, kiedy Barrichello jechał na prowadzeniu.
Także Robert Kubica nie ma zbyt radosnych wspomnień z lewoskrętnej, wyboistej pętli położonej na przedmieściach Sao Paulo. Najlepszy wynik Polaka to piąta lokata wywalczona tu przed dwoma laty. Rok temu kuriozalna wpadka taktyczna – wyjechanie na start na oponach do jazdy po suchej nawierzchni, podczas gdy pozostałych 19 kierowców zdecydowało się na ogumienie przejściowe – pozbawiła go szans na walkę z Raikkonenem o trzecie miejsce w mistrzostwach świata kierowców, ostatecznie przegrane z Finem jednym punktem.