Tuż przed rozpoczęciem igrzysk w Vancouver Władimir Putin łączył się przez wideomost z otwartym właśnie Rosyjskim Domem w kanadyjskiej olimpijskiej stolicy.
Premier, który – jak wszyscy dobrze pamiętają – jest tym, który „załatwił Rosji olimpiadę”, zapewniał, że przygotowania do igrzysk idą pełną parą, „zgodnie z grafikiem”. Z dumą pokazywał światu budowę olimpijskich obiektów. I w ogóle, jak entuzjastycznie zapewnił, nie bojąc się młodzieżowego języka, wszystko jest „kruto”, czyli super!
Olimpiada to temat numer jeden – główne rosyjskie kanały telewizyjne Pierwyj i Rossija zarezerwowały dla transmisji najlepszy czas antenowy, zapowiedziały 23 bezpośrednie przekazy z Vancouver, przy tym obecni na miejscu eksperci będą je dobierać na bieżąco, tak aby były najciekawsze dla rosyjskiego widza.
[srodtytul]Śnieg prawdziwy[/srodtytul]
Do Vancouver pojechali specjaliści z komitetu Soczi 2014, którzy przyglądają się organizacji igrzysk. Media nie przepuszczają okazji, by pokazać, że chociaż w Kanadzie oczywiście nie jest najgorzej, to jednak Soczi jest bardziej odpowiednim miejscem na zimową imprezę sportową.