Reklama
Rozwiń
Reklama

Vancouver nie ma

W Rosji obecne igrzyska to pretekst, by przypomnieć, że za cztery lata będzie Soczi

Publikacja: 16.02.2010 02:55

Logo IO Soczi 2014

Logo IO Soczi 2014

Foto: AFP

Tuż przed rozpoczęciem igrzysk w Vancouver Władimir Putin łączył się przez wideomost z otwartym właśnie Rosyjskim Domem w kanadyjskiej olimpijskiej stolicy.

Premier, który – jak wszyscy dobrze pamiętają – jest tym, który „załatwił Rosji olimpiadę”, zapewniał, że przygotowania do igrzysk idą pełną parą, „zgodnie z grafikiem”. Z dumą pokazywał światu budowę olimpijskich obiektów. I w ogóle, jak entuzjastycznie zapewnił, nie bojąc się młodzieżowego języka, wszystko jest „kruto”, czyli super!

Olimpiada to temat numer jeden – główne rosyjskie kanały telewizyjne Pierwyj i Rossija zarezerwowały dla transmisji najlepszy czas antenowy, zapowiedziały 23 bezpośrednie przekazy z Vancouver, przy tym obecni na miejscu eksperci będą je dobierać na bieżąco, tak aby były najciekawsze dla rosyjskiego widza.

[srodtytul]Śnieg prawdziwy[/srodtytul]

Do Vancouver pojechali specjaliści z komitetu Soczi 2014, którzy przyglądają się organizacji igrzysk. Media nie przepuszczają okazji, by pokazać, że chociaż w Kanadzie oczywiście nie jest najgorzej, to jednak Soczi jest bardziej odpowiednim miejscem na zimową imprezę sportową.

Reklama
Reklama

Śnieg jest prawdziwy, deszcz nie pada, a nawet, jak raportował premierowi przewodniczący komitetu Soczi 2014 Dmitrij Czernyszenko, czarnomorski kurort ma lepsze parametry, jeśli chodzi o bezpieczeństwo.

Gdzie jest Vancouver, tam musi być i Soczi. Komentator „Niezawisimej Gaziety” Stanisław Minin napisał nie bez ironii: „Kupiłem dodatek specjalny jednej z czołowych gazet i nie jest jasne, jaki mamy rok. 2010 czy 2014? Można nawet powiedzieć, że Vancouver nie ma. Od razu będzie Soczi. Co to za olimpiada, w którą nie można zainwestować 20 mld dolarów? Co to za olimpiada z gotową infrastrukturą?”.

Właśnie o to chodzi. Rosja zorganizuje igrzyska, a zrobi to praktycznie od zera, i to lepiej od innych, i tak jak jeszcze nikt nie zrobił. Co do tego, że władze zdążą, załatwią, wyciszą wszystkie ewentualne skandale związane z wykupem ziemi i przesiedlaniem mieszkańców, a ci nie będą narzekać na rosnące ceny i korki, lecz z dumą mówić o wielkim sukcesie, nikt nie ma wątpliwości.

[srodtytul]Tylko przyszłość[/srodtytul]

Natomiast medale, które Rosjanie przywiozą z Kanady – choć tradycyjnie wzbudzają sporo emocji i komentatorzy ścigają się w szacunkach – wydają się tym razem sprawą drugoplanową.

Jest przecież Soczi, a jego sukces nie zależy od tego, co pokażą sportowcy w Vancouver. Tygodnik „Russkij Reportior” cytuje w najnowszym numerze psychologa Wadima Guszczyna: „Jest taki znany psychologiczny chwyt – przeniesienie celu z przyszłości na teraźniejszość. To pomaga: nieważne, co się dzieje teraz. W przyszłości zwyciężymy”.

Sport
Iga Świątek, Premier League i NBA. Co obejrzeć w święta?
Sport
Ślizgawki, komersy i klubowe wigilie, czyli Boże Narodzenia polskich sportowców
Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama