Włodarczyk pierwszy raz broni tytułu WBC

Krzysztof Włodarczyk o sobotniej walce z Jasonem Robinsonem o mistrzostwo świata

Publikacja: 24.09.2010 02:00

Włodarczyk pierwszy raz broni tytułu WBC

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

[b]Rz: Nie męczą pana senne koszmary przed tym pojedynkiem? Kilka lat temu, broniąc po raz pierwszy pasa IBF w starciu ze Steve’em Cunninghamem, był pan cieniem samego siebie...[/b]

[b]Krzysztof Włodarczyk: [/b]Do tamtej walki nie chcę już wracać. Przegrałem ją we własnej głowie, nie w ringu. Do szóstej rundy nie wiedziałem, gdzie jestem. Nie pomagały ostre reprymendy trenera Fiodora Łapina. Zanim się otrząsnąłem, straciłem za dużo punktów. Teraz jestem zupełnie innym pięściarzem, wygrana z Giacobbe Fragomenim i zdobycie pasa WBC, którego będę bronił w sobotę, dodały mi wiele pewności siebie.

[b]Jason Robinson był mistrzem kick-boxingu, ale w boksie nie ma wielkich sukcesów. Nie pomyślał pan przez chwilę, że tym razem nie ma powodów do obaw?[/b]

Historia boksu zna wiele przypadków, gdy ci zbyt pewni siebie padali znokautowani. Ja takiego błędu na pewno nie popełnię. Poznałem już smak porażki, wiem, co to znaczy stracić tytuł i jak trudno znów zostać mistrzem.

[b]Co jest mocną stroną Robinsona?[/b]

To twardy, silny fizycznie facet. Nie wystarczy dać mu prztyczka w nos i się przestraszy. Dobrze boksuje na dystans, jest leworęczny i umie wykorzystywać odwrotną pozycję, by przeszkadzać rywalowi. Dla niego to wielka szansa, drugiej takiej może nie dostać, więc będzie się bił do końca.

[b]A jak pan zamierza rozwiązać ten pojedynek?[/b]

Inaczej niż walkę z Fragomenim. Nie chcę mówić o szczegółach, powiem tylko, że będę agresywny. A o tym, że potrafię mocno przyłożyć, wiadomo, kilku rywali i sparingpartnerów już się o tym przekonało.

[b]Nie lubi pan przeciwników leworęcznych, takich jak Robinson?[/b]

W zawodowym debiucie pokonałem mańkuta, później walczyłem już tylko z praworęcznymi. Ale nie sądzę, by to był istotny problem. Miałem kilku leworęcznych sparingpartnerów i dawałem sobie radę, więc myślę, że z Robinsonem też sobie poradzę.

[i]—rozmawiał Janusz Pindera[/i]

[b]Rz: Nie męczą pana senne koszmary przed tym pojedynkiem? Kilka lat temu, broniąc po raz pierwszy pasa IBF w starciu ze Steve’em Cunninghamem, był pan cieniem samego siebie...[/b]

[b]Krzysztof Włodarczyk: [/b]Do tamtej walki nie chcę już wracać. Przegrałem ją we własnej głowie, nie w ringu. Do szóstej rundy nie wiedziałem, gdzie jestem. Nie pomagały ostre reprymendy trenera Fiodora Łapina. Zanim się otrząsnąłem, straciłem za dużo punktów. Teraz jestem zupełnie innym pięściarzem, wygrana z Giacobbe Fragomenim i zdobycie pasa WBC, którego będę bronił w sobotę, dodały mi wiele pewności siebie.

Sport
Wielki sport w 2025 roku. Co dalej z WADA i systemem antydopingowym?
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Sport
Najważniejsze sportowe imprezy 2025 roku. Bez igrzysk też będzie ciekawie
Sport
Wielki sport w 2025 roku. Kogo jeszcze kupi Arabia Saudyjska?
Sport
Sportowcy kontra Andrzej Duda. Prezydent wywołał burzę i podzielił środowisko
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay