W niedzielę na zakończenie mistrzostw powinien stanąć na podium. Dołęga pierwszy tytuł mistrza świata zdobył cztery lata temu, drugi przed rokiem. Był rekordzistą świata w rwaniu (199 kg) i faworytem igrzysk w Pekinie.
Ostatecznie zajął czwarte miejsce, przegrywając wagą ciała brązowy medal z Rosjaninem Dmitrijem Łapikowem. Był cięższy od niego o siedem dekagramów.
Marcin Dołęga twierdzi, że w niedzielę zamierza uzyskać 421 kg. Taki sam rezultat dał mu przed rokiem złoty medal.
– Stać mnie na taki wynik. Pod koniec sierpnia wygrałem mistrzostwa Polski wynikiem 415 kg. Jestem w stanie dołożyć na sztangę jeszcze kilka kilogramów. Będę szczęśliwy, gdy stanę na podium. Kolor medalu tym razem nie jest najważniejszy – mówi Dołęga, którego najważniejszym celem są igrzyska w Londynie w roku 2012. Tam chce być pierwszy.