Asseco Prokom - Anwil i Mecz Gwiazd

Sobotnie spotkanie broniącego tytułu Asseco Prokomu Gdynia z aktualnym wicemistrzem Anwilem Włocławek (godz. 16) i niedzielny Mecz Gwiazd w Kaliszu (17.50) to weekendowe atrakcje. Transmisje w TVP Sport

Publikacja: 14.01.2011 20:03

Asseco Prokom - Anwil i Mecz Gwiazd

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Asseco Prokom i Anwil Włocławek, pierwszy i drugi zespół ekstraklasy w poprzednim sezonie, spotykają się w sobotę także jako sąsiedzi w tabeli, ale... z jej dolnych rejonów. Anwil jest dziewiąty (5 zwycięstw – 7 porażek), Prokom dziesiąty (siedem zwycięstw – dwie porażki). Lokata mistrzów Polski jest oczywiście zaniżona ze względu na mniejszą liczbę rozegranych meczów. Ten sobotni miał się odbyć przed świętami.

Po ostatniej porażce z Kalevem w Tallinie, która przekreśliła i tak znikome szanse na awans w Zjednoczonej Lidze VTB, i zakończeniu startów w Eurolidze zespół z Gdyni ma już tylko jeden cel: obrona mistrzostwa Polski. Akcje Prokomu nie stoją w nich źle – przegrał w Tauron Basket Lidze tylko dwa spotkania, najmniej z ligowej stawki. Sukcesy na krajowym podwórku drużyna Tomasa Pacesasa odnosi głównie dzięki solidnej obronie. W tej chwili nie ma w drużynie zawodników, którzy zabłysnęliby osiągnięciami strzeleckimi. Może przełom nastąpi w meczu z Anwilem?

Po czterech kolejnych porażkach w lidze ekipa z Włocławka walczy o zakończenie czarnej serii z rywalem najtrudniejszym z możliwych. Kluczem do równorzędnej walki z mistrzem Polski ma być właśnie silna broń przeciwnika, czyli obrona, na którą wielki nacisk kładzie nowy trener Emir Mutapcić. Strona internetowa Anwilu przypomina, że będący w dołku koszykarze z Włocławka potrafią się sprężyć na najcięższe mecze sezonu. W marcu 2008, po serii pięciu porażek z rzędu, Anwil wygrał na wyjeździe z drużyną Pacesasa 93:86. Czy historia się powtórzy?

[srodtytul]Show w Kaliszu[/srodtytul]

Mecz Gwiazd ekstraklasy koszykarzy pierwszy raz odbędzie się w Kaliszu, w nowej funkcjonalnej hali mieszczącej 3,5 tys. widzów. – Grała już w niej m.in. reprezentacja piłkarzy ręcznych i ją sobie chwaliła. Mam nadzieję, że teraz będziemy świadkami wielkiego święta koszykówki, które stanie się inspiracją dla młodych ludzi, nie tylko z Kalisza – mówi wiceprezydent miasta Dariusz Grodziński.

Głównym wydarzeniem dnia będzie tradycyjny mecz reprezentacji Północy i Południa. Pierwsze piątki obydwu zespołów wybierali kibice w głosowaniu internetowym i poprzez sms, a składy do pełnych dwunastek uzupełniła Polska Liga Koszykówki. Na ławkach trenerskich zasiądą szkoleniowcy, których drużyny były najwyżej w ligowej tabeli na dzień 4 stycznia: Litwin Dainius Adomaitis (Energa Czarni Słupsk – Północ) i Jacek Winnicki (PGE Turów Zgorzelec – Południe).

Przed rokiem w Lublinie Południe wygrało z Północą 108:92, a najlepszym graczem (MVP) spotkania był Michael Wright (Turów).

Nie mniej ciekawie zapowiadają się towarzyszące spotkaniu konkursy. Andrzej Pluta, który w niedzielę wyśrubuje rekord występów w meczach gwiazd do 12 (debiutował w 1996 roku), postara się po raz ósmy, a czwarty z rzędu, wygrać konkurs rzutów za trzy punkty. 36-letniemu weteranowi z Anwilu Włocławek będą chcieli w tym przeszkodzić: Eddie Miller (PBG Basket Poznań), Ivan Koljević (Turów), Michael Hicks (Polpharma Starogard Gd.) i Mantas Cesnauskis (Energa Czarni).

Z kolei w konkursie wsadów, gdzie trofeum broni Miller, a jego rywalami będą: Cameron Bennerman – zwycięzca głosowania kibiców, Bryan Davis (obaj Energa Czarni), Ted Scott (Kotwica Kołobrzeg) i Tony Easley (Polonia Warszawa), uczestników wybranych przez PLK ma pokonać ten szósty.

– Żaden z nich nie może mi zagrozić – mówi 25-letni Emil „Slash” Olszewski, grający w koszykówkę amatorsko, ale z pasją trenujący wsady. Najpierw musi jednak wygrać dodatkowe, dostępne dla wszystkich eliminacje. Ale z tym nie powinien mieć problemów. Jest mistrzem Polski w tej specjalności i pierwszym człowiekiem z Europy, który wsadził piłkę do kosza, robiąc wcześniej w powietrzu dwa obroty. W Kaliszu będzie miał wielu kibiców.

[ramka][srodtytul]Składy 15. Meczu Gwiazd[/srodtytul]

[b]Północ[/b]

Igor Milicić, Slavisa Bogavac (obaj AZS Koszalin), Cameron Bennerman, Zbigniew Białek (obaj Energa Czarni Słupsk), Ratko Varda (Asseco Prokom Gdynia).

Rezerwowi: Mantas Cesnauskis, Bryan Davis (obaj Energa Czarni), Filip Dylewicz, Adam Waczyński (obaj Trefl Sopot), Daniel Ewing (Asseco Prokom), Michael Hicks (Polpharma Starogard Gdański), Ted Scott (Kotwica Kołobrzeg).

Trener: Dainius Adomaitis (Energa Czarni).

[b]Południe [/b]

Walter Hodge, Jakub Dłoniak, Chris Burgess (wszyscy Zastal Zielona Góra), Andrzej Pluta (Anwil Włocławek), Harding Nana (Polonia Warszawa).

Rezerwowi: Torey Thomas, Marko Brkić (obaj PGE Turów Zgorzelec), Darnell Hinson, Tony Easley (obaj Polonia Warszawa), Eddie Miller (PBG Basket Poznań), Nikola Jovanović (Anwil Włocławek), Kevin Goffney (ASK Siarka Tarnobrzeg).

Trener: Jacek Winnicki (PGE Turów).[/ramka]

Asseco Prokom i Anwil Włocławek, pierwszy i drugi zespół ekstraklasy w poprzednim sezonie, spotykają się w sobotę także jako sąsiedzi w tabeli, ale... z jej dolnych rejonów. Anwil jest dziewiąty (5 zwycięstw – 7 porażek), Prokom dziesiąty (siedem zwycięstw – dwie porażki). Lokata mistrzów Polski jest oczywiście zaniżona ze względu na mniejszą liczbę rozegranych meczów. Ten sobotni miał się odbyć przed świętami.

Po ostatniej porażce z Kalevem w Tallinie, która przekreśliła i tak znikome szanse na awans w Zjednoczonej Lidze VTB, i zakończeniu startów w Eurolidze zespół z Gdyni ma już tylko jeden cel: obrona mistrzostwa Polski. Akcje Prokomu nie stoją w nich źle – przegrał w Tauron Basket Lidze tylko dwa spotkania, najmniej z ligowej stawki. Sukcesy na krajowym podwórku drużyna Tomasa Pacesasa odnosi głównie dzięki solidnej obronie. W tej chwili nie ma w drużynie zawodników, którzy zabłysnęliby osiągnięciami strzeleckimi. Może przełom nastąpi w meczu z Anwilem?

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?