[b]Rz: Czy przed sezonem 2011 są podstawy do optymizmu? Szefowie zespołu zapowiadają walkę o podia, o wygrane...
Robert Kubica:[/b] Jeszcze za wcześnie na prognozy. Mamy dane z komputerów i tunelu aerodynamicznego, ale dopóki rywale nie odkryją kart, nie będziemy w stanie określić naszej pozycji.
[b] Pierwsze testy dadzą już jakieś podpowiedzi?[/b]
Różnie z tym może być. W sezonie 2008 traciliśmy dwie sekundy na okrążeniu do najlepszych, a półtora miesiąca później w Australii startowałem z pierwszego rządu. W Walencji najważniejsze jest sprawdzenie samochodu, wszystkich podzespołów i nowinek. Na walkę o czasy przyjdzie czas później, choć oczywiście im wcześniej upewnimy się, że wszystko działa tak jak należy, tym szybciej zabierzemy się za pracę nad poprawianiem osiągów.
[b] Dni testowe podzielono niemal po równo między pana i Witalija Pietrowa. Jego zeszłoroczne wyniki i mniejsze doświadczenie sugerują, że to raczej pan powinien odgrywać główną rolę w trakcie przedsezonowych testów... [/b]