To jedyny weekend wyścigowy, w trakcie którego dwa pierwsze treningi odbywają się w czwartek, a nie w piątek. Dziwny harmonogram ma swoje początki jeszcze w latach 20. ubiegłego stulecia.
Pierwsza edycja wyścigu na ulicach w Monako odbyła się w 1929 roku. Wówczas sport samochodowy był rozrywką dla dobrze urodzonych bogaczy i nie miał nic wspólnego z obecnym rozmachem marketingowym. Władze księstwa przy jednoczesnej aprobacie dla rozwoju tej dyscypliny sportu nie chciały zezwolić na trzydniowe wyłączenie części miasta z życia. Zdecydowano się zatem wykorzystać dzień wolny od pracy – przypadające 40 dni po Wielkanocy Święto Wniebowstąpienia Pańskiego. Biura i tak były zamknięte, więc udostępnienie kierowcom ulic w okolicach portu nie nastręczało większych trudności.
W piątek miasto z powrotem wchodziło w normalny tryb życia, a warczące maszyny wracały do akcji na sobotę i niedzielę. Czasy się jednak zmieniły i obecnie w Monako ulice zamyka się także w piątek. Część tradycji pozostała i zawodnicy Formuły 1 nadal mają wolne (w teorii, bo i tak dzień jest wypełniony spotkaniami z inżynierami oraz zobowiązaniami wobec sponsorów), ale kierowcy Porsche Supercup i juniorskiej serii GP2 biorą udział odpowiednio w sesji kwalifikacyjnej i pierwszym wyścigu. O 13:30 aktywność na torze zamiera i porządkowi otwierają stalowe bramy, wpuszczając drogowe samochody na tor.
Piątkowa sesja kwalifikacyjna w Porsche Supercup przyniosła kolejny dobry wynik Kuby Giermaziaka. Kierowca ekipy Verva Racing Team wywalczył trzecie pole startowe do niedzielnego wyścigu, powtarzając tym samym swój wyczyn sprzed tygodnia. W Barcelonie po starcie z trzeciego miejsca stanął na najniższym stopniu podium i jak na razie jest to jego największy sukces w tej serii. Porsche Supercup od 1993 roku towarzyszy wybranym Grand Prix Formuły 1. To najszybsze na świecie wyścigi dla samochodów jednej marki, przypominających auta jeżdżące po normalnych drogach. Wśród wielu serii wyścigowych całego świata ten puchar zajmuje swoją niszę – nie da się stąd przejść do Formuły 1, rzadko kierowcy trafiają do prestiżowych wyścigów aut turystycznych (czyli „z dachem").
Nie oznacza to jednak słabego poziomu sportowego: w stawce ściga się wielu weteranów pucharowych zmagań, którzy swoją karierę na długi czas wiążą ze startami pucharowymi Porsche. Dla młodego kierowcy, jakim jest 20-letni Giermaziak, Porsche Supercup to przede wszystkim szansa na zdobycie wyścigowego obycia w zawodach na wysokim poziomie oraz okazja do poznania najsłynniejszych torów świata. W tym sezonie Polak równolegle startuje w Formule 3 Euro Series, w której starty po drodze do Formuły 1 zaliczyli m.in. Robert Kubica, Lewis Hamilton czy Sebastian Vettel.