Polski kierowca na początku października miał potwierdzić swoją możliwość powrotu na tor Formuły 1 w następnym sezonie. Rehabilitacja Kubicy przechodzi bez problemów, jednak dopiero za kilka tygodni będzie możliwe sprawdzenie możliwości kierowcy.
- Jeśli Robert znajdzie się na rynku, oczywiście weźmiemy go. Nasz komercyjny model wymaga odnoszenia na torach sukcesów. Ponadto wypłaciliśmy Robertowi jego tegoroczne wynagrodzenie, choć nie mógł dla nas startować - powiedział Lopez
Przyjrzymy się tej sprawie na początku listopada. Robert będzie miał samochód, w którym będzie mógł pokazać, co potrafi. Analiza danych jest obecnie na tyle dobra, że można zobaczyć w przypadku innego bolidu czy będzie on gotowy fizycznie, by wrócić - dodał właściciel Lotus Renault GP