Rz: Gdyby udało się dokończyć zawody, miałby pan srebrny medal?
Jarosław Hampel: Nie lubię gdybania. Walka przez cały czas była zacięta. Spadł deszcz i nie mogliśmy dokończyć ścigania. Walczyliśmy o punkty od samego początku i w tych biegach, które rozegrano, Andreas okazał się lepszy i to jest odpowiedź na pytanie. Ten brązowy medal zdopinguje mnie do jeszcze cięższej pracy w przyszłym roku.
Drugi sezon z rzędu młodsi nie potrafili pokonać weteranów. To jakaś tendencja w tym sporcie?
Ciężko powiedzieć. Greg jeździł przez cały sezon bardzo dobrze i skutecznie, bez względu na okoliczności. Będę się koncentrował na sobie, żeby w przyszłym roku to moje było na wierzchu.
Jak duży wpływ na końcowy wynik mogło mieć zamieszanie w Polsce z wprowadzeniem nowych tłumików?