Wybieramy Żeglarza Roku 2011: sześć postaci pasji

Po raz drugi „Rz" patronuje konkursowi Fundacji Szkoły pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego

Publikacja: 23.01.2012 00:52

Za żeglarstwem ciekawy rok, kandydatów było wielu. Wybierając sześciu z nich, kapituła kierowała się skalą osiągnięć, ale także odbiciem sukcesów w mediach. Nagrodą dla jednej z wymienionych osób będzie tytuł honorowy Żeglarz Roku 2011 i pamiątkowa statuetka.

Zbigniew Gutkowski

Ma dopiero 37 lat, ale bogatą karierę, m.in. samotny rejs dookoła świata w regatach Velux 5 Oceans. Zajął drugie miejsce na jachcie „Operon Racing".

Kiedyś członek kadry narodowej w klasach 470 i 49-er, w roku 2000 wystartował w wyścigu non stop dookoła świata The Race w załodze Romana Paszke na katamaranie „Warta Polpharma". W roku 2005 prowadził trimaran „Bonduelle" w regatach Nookia Oops Cup.

Radosław Kowalczyk

Poświęcił sześć lat na przygotowania do prestiżowych regat Mini Transat – jachtów 6,5-metrowych. Wybudował własnym sumptem jacht klasy Mini i zbierał punkty kwalifikujące do wyścigu na trasie z La Rochelle do brazylijskiego San Salvator.

Miał po drodze wiele przygód, kolizje i awarie, jednak naprawiał jacht i wracał do rywalizacji. Zajął 26. miejsce, ostatnie w swojej klasie, lecz tylko jego organizatorzy regat nazwali „niezniszczalnym".

Alicja Pichiewicz

Uczestniczyła w wielu rejsach ekspedycyjnych w Antarktyce i Arktyce. Członek Bractwa Kaphornowców, noszący czerwoną chustę – oznakę wielokrotnego przejścia wokół przylądka Horn. Pracuje w zarządzie Jacht Klubu AZS we Wrocławiu.

Rejsy arktyczne organizuje na jachcie „Panorama", który m.in. dzięki jej staraniom został przygotowany do rejsów polarnych. Ceni możliwość pracy z młodymi załogami, ale próbuje także sił w samotnej żegludze. Zrealizowała atlantycki samotny rejs z Wysp Azorskich.

Bronisław Radliński

Wraz z załogą opłynął na jachcie „Solanus" przylądek Horn i w tym samym rejsie także Amerykę Północną przejściem na północ od Kanady – spełnił zatem marzenie niejednego polarnego żeglarza. „Solanus" to solidna jednostka, kecz stalowy typu J-80, rejs zajął 502 dni. Przylądek Horn to legenda, także North West Passage stawia duże wymagania, jest zalodzony okrągły rok. Janusz Kurbiel z Ludomirem Mączką i Wojciechem Jacobsonem niegdyś przez trzy lata forsowali to przejście etapami na jachcie „Vagabond".

Henryk Widera

Ma 80 lat, jest emerytowanym koncertmistrzem Filharmonii Szczecińskiej i pokazuje, że żeglarstwo nie stawia barier wiekowych. W 2004 roku zasłynął samotnym rejsem maleńkim jachtem „Gawot" przez Kanał Kiloński, Morze Północne i Zatokę Biskajską na Wyspy Kanaryjskie. Wrócił do Szczecina po dwóch latach włóczęgi i przepłynięciu 6100 mil. Po drodze utrzymywał się z ulicznego grania na skrzypcach!

W maju 2006 r. podjął próbę opłynięcia Europy: morzami, rzekami i kanałami – znów samotnie i znów ze skrzypcami. Nie udało mu się tylko pokonać Kanału Białomorskiego, na którego przejście nie otrzymał zgody strony rosyjskiej. Jego jacht był pierwszą polską jednostką, która zawinęła do Moskwy.

Edward Zając

Mieszkaniec Ustki, redaktor naczelny i wydawca „Ziemi Usteckiej", armator małego (6,32 m) jachtu „Holly", na którym odbywa samotne rejsy bałtyckie. W 2011 roku startował w regatach samotników o Puchar Poloneza na trasie ze Świnoujścia do Świnoujścia wokół wysp Bornholm i Christiansoe.

Regaty mają wieloletnią tradycję, ich ukończenie nie stanowiłoby nadzwyczajnego osiągnięcia, gdyby nie potężny bałtycki sztorm, który spowodował, że Edward Zając przez dwa dni żeglował przy sile wiatru 10 stopni Beauforta, walcząc o uratowanie jachtu. Z powodzeniem.

Uroczyste ogłoszenie wyników i wręczenie nagród odbędzie się 1 lutego 2012 roku w redakcji „Rzeczpospolitej" w Warszawie.

Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium