Zwierzę pojawiło się na boisku w 12 minucie meczu pomiędzy Liverpoolem i Tottenham Hotspur. Przez kilkadziesiąt sekund biegało po murawie. Odwiedziło pole karne bramkarza gości Brada Friedela, po czym podbiegło do linii bocznej boiska. Tam zajęli się nim porządkowi.

W czasie, gdy kot zwiedzał boisko, sędzia nakazał przerwanie gry.

Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.