Surowej lekcji dobrych manier nie było

Witalij Kliczko pokonał w Monachium na punkty Derecka Chisorę, ale to nie były jedyne emocje sobotniej nocy

Publikacja: 20.02.2012 01:23

Dereck Chisora (z prawej) jest czwartym zawodowym pięściarzem, który w starciu z Witalijem Kliczką n

Dereck Chisora (z prawej) jest czwartym zawodowym pięściarzem, który w starciu z Witalijem Kliczką nie dał się znokautować przez 12 rund

Foto: PAP/EPA

Już podczas ważenia starszy z ukraińskich braci został spoliczkowany przez pochodzącego z Zimbabwe 28-letniego Anglika, a dzień później wystawiony na ciężką próbę w ringu.

40-letni Witalij Kliczko, mistrz świata organizacji WBC w wadze ciężkiej, bombardier mający współczynnik nokautów (86,96 proc.) lepszy od George'a Foremana i Mike'a Tysona, nie był w stanie ani razu zamroczyć w tej walce niższego o głowę rywala, mającego na swym koncie 15 zwycięstw i 3 porażki.

Kliczko wygrał pewnie, sędziowie punktowali 118:110,  118:110, 119:111, ale nie udzielił brutalnej lekcji dobrego wychowania Chisorze, tak jak zapowiadał, bo ten okazał się silniejszy, niż sądził, i od początku zmusił mistrza do walki w defensywie.

Po zakończeniu pojedynku Kliczko mówił wprawdzie, że nie mógł wykorzystać swojej lewej ręki, sugerując, iż była kontuzjowana, ale nie zmienia to faktu, że była to jego najcięższa walka od 2003 roku, gdy przegrał z Lennoksem Lewisem (broniącym wtedy mistrzowskiego pasa) z powodu kontuzji.

Od pierwszego gongu Kliczko wyglądał na zmęczonego, a jego ciosy nie robiły większego wrażenia na nieludzko odpornym Chisorze, który gdyby miał mocniejsze uderzenie i częściej bił na korpus, to problemy Witalija mogłyby być jeszcze większe.

Czas na emeryturę?

Lennox Lewis dziewięć lat temu zrozumiał, że wygrana ze starszym Kliczką była szczęśliwa, więc zakończył karierę i nigdy nie zgodził się na rewanż. Nie można wykluczyć, że teraz Witalij postąpi podobnie, bo przecież poza ringiem też ma co robić. Jest znanym na Ukrainie politykiem, będzie jesienią startował w wyborach na mera Kijowa, a na tym wcale nie kończą się jego ambicje. Ale miliony zarabia, walcząc, i na pewno nie będzie mu łatwo z nich zrezygnować, tym bardziej że do tej pory zarobek nie był obarczony większym ryzykiem.

Po wygranej z Chisorą obaj panowie podali sobie ręce, ale to nie ostudziło gorącej głowy Anglika, który jeszcze przed pierwszym gongiem bezczelnie potraktował młodszego z braci, Władymira, mistrza świata organizacji WBA, IBF, WBO, plując mu w twarz wodą. Ten nie zareagował, ale po walce ostro wyraził swoją opinię, patrząc w oczy Anglikowi. Frank Warren, promotor Chisory, twierdzi wprawdzie, że to młodszy Kliczko prowokował, ale przekaz telewizyjny nie pozostawia cienia wątpliwości, jak było naprawdę.

Haye dokłada swoje

Ci, którzy sądzili, że to już koniec emocji w Olympiahalle, byli w błędzie. Najgorętsze sceny miały dopiero nadejść. Podczas konferencji prasowej, na której obecny był między innymi David Haye, były mistrz organizacji WBA, doszło do kolejnego skandalu. Haye najpierw wdał się w utarczkę słowną z Berndtem Boente, menedżerem braci Kliczków, twierdząc, że to oni są odpowiedzialni za brak porozumienia w sprawie jego pojedynku z Witalijem. Do dyskusji włączył się jednak Chisora, który zarzucił rodakowi, że go unika i boi się z nim walczyć. Iskra padła na podatny grunt i pożar wybuchł błyskawicznie. Chwilę później padły ciosy, do bójki włączył się też trener Chisory.

Hańba dla boksu

Haye chwycił za statyw kamery i przypadkowo trafił nim swojego trenera Adama Bootha, raniąc go w głowę. Chisora twierdzi, że wcześniej Haye uderzył go szklaną butelką. Wczoraj rano monachijska policja zatrzymała Chisorę wraz z trenerem Donem Charlesem na lotnisku w celu przesłuchania. Haye był poszukiwany.

Władymir Kliczko twierdzi, że to hańba dla boksu, i ma rację. Następnym razem być może doczekamy się strzelaniny, bo młodszy z ukraińskich braci powiedział, że słyszał, jak Chisora odgrażał się, że zastrzeli Haye'a.

Niektórzy komentatorzy boksu twierdzą, że to wyreżyserowane widowisko, bo po takim występie następne pojedynki z udziałem uczestników tego haniebnego spektaklu cieszyć się będą jeszcze większym zainteresowaniem.

Już podczas ważenia starszy z ukraińskich braci został spoliczkowany przez pochodzącego z Zimbabwe 28-letniego Anglika, a dzień później wystawiony na ciężką próbę w ringu.

40-letni Witalij Kliczko, mistrz świata organizacji WBC w wadze ciężkiej, bombardier mający współczynnik nokautów (86,96 proc.) lepszy od George'a Foremana i Mike'a Tysona, nie był w stanie ani razu zamroczyć w tej walce niższego o głowę rywala, mającego na swym koncie 15 zwycięstw i 3 porażki.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
SPORT I POLITYKA
Wybory w MKOl. Czy Rosjanie i Chińczycy wybiorą następcę Bacha?
Sport
Walka o władzę na olimpijskim szczycie. Kto wygra wybory w MKOl?
Sport
Koniec Thomasa Bacha. Zbudował korporację i ratował świat sportu przed rozłamem
Sport
Po igrzyskach w Paryżu czekają na azyl. Ilu sportowców zostało uchodźcami?
Sport
Wybiorą herosów po raz drugi!
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
SPORT I POLITYKA
Czy Rosjanie i Białorusini pojadą na igrzyska? Zyskali silnego sojusznika
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń