Wchodzą dania główne. Zaczynają się zawody pływackie (codziennie do soboty 4 sierpnia eliminacje około godz. 11, finały od około 20) i już w pierwszym finale na 400 m stylem zmiennym Michael Phelps może zostać bez złota. Faworytem jest Ryan Lochte. Rusza też turniej tenisa w Wimbledonie. Tytułu nie będzie bronił Rafael Nadal, w żeńskim turnieju obrońcy złota też nie ma, bo Jelena Dementiewa już zakończyła karierę. Od godz. 11.30 do 21 pierwsza polska szansa medalowa: turniej indywidualny florecistek z Sylwią Gruchałą.
Pływanie.
Zaczyna się długie pożegnanie. To będą ostatnie igrzyska Michaela Phelpsa, tak przynajmniej Amerykanin zapowiada. W Atenach w 2004 r. był nastoletnim cudem świata z sześcioma złotymi medalami i dwoma brązowymi. W Pekinie był w szczycie potęgi i pochłaniając 14 tysięcy kalorii dziennie, dopłynął po osiem medali, same złote. Jaki będzie w Londynie? Bardziej ludzki. Zresztą zszedł z Olimpu już po Pekinie, gdy miał dość pływania i zaczął używać życia. Grał w pokera, golfa, bawił się (do Internetu trafiły zdjęcia z imprezy, na której palił trawkę). W Londynie będzie chciał pobić rekord 18 medali Larysy Łatyniny, ale wystarczą mu do tego trzy medale, niekoniecznie złote. Zgłosił się do siedmiu konkurencji, dopuszcza myśl, że będzie przegrywał z Ryanem Lochte,em, przyjacielem, który wyrósł na wielkiego rywala. Najprawdopodobniej przegra z nim już w tę sobotę, w finale 400 m stylem zmiennym. Zawody pływackie (w sobotę startuje też Otylia Jędrzejczak, w eliminacjach 100 m motylkiem) będą trwały do 4 sierpnia, eliminacje codziennie od ok. 11, finały od ok. 20.
Tenis.
Zaczyna się turniej w Wimbledonie, pierwszy raz z mikstem i pierwszy raz z polskimi szansami na medal. Agnieszka Radwańska wygrywała Wimbledon jako juniorka, tu awansowała kilka tygodni temu do pierwszego finału Wielkiego Szlema. Nie ma w turnieju olimpijskim obrońców tytułu, bo Rafael Nadal przegrał z bólem kolan, a Jelena Dementiewa zakończyła już karierę.