Korespondencja z Newark
Jeśli Walker chce pokonać Adamka musi go znokautować, na punkty nie wygra, taka jest powszechna opinia przed sobotnią walką z Prudential Center, która będzie pokazywana w Polsce w systemie pay per view. Na konferencji prasowej w Newark złej krwi nie było. 33 - letni Walker powiedział krótko: - Chodzi mi o jedno, wygrać i wejść do elity wagi ciężkiej. Trzy lata starszy Adamek też nie wygłaszał długich przemówień: - Najważniejsze, że Travis lubi ostrą walkę, tak jak ja, więc powinno być ciekawie.
Jeśli obaj dotrzymają słowa, to w ringu będzie wojna. Walker ma mocny cios, ale sam szczęki nie ma z tytanu, o czym świadczą chociażby jego porażki przed czasem z Chrisem Arreolą, Manuelem Quezadą, Johnathonem Banksem czy Alexem Leapaiem.
Adamek nie twierdzi, że zrobi to samo, ale obiecuje, że jeśli tylko nadarzy się okazja, na pewno ją wykorzysta. - Travis bije mocno, to fakt, ale zadając ciosy się odsłania. A ja jestem od niego szybszy - mówi Polak.
Jeśli w sobotę po południu czasu miejscowego Adamek wygra, to 22 grudnia zmierzy się z kimś znacznie lepszym niż Walker. Kto wie, być może z Kubańczykiem Odlanierem Solisem. Na rewanż z Adamkiem liczy wprawdzie Steve Cunningham, który przeniósł się do wagi ciężkiej, ale to mało prawdopodobne. Najpierw musi pokonać swojego rodaka Jasona Governa i pokazać, że to dla niego odpowiednia kategoria. Cunningham wejdzie do ringu w Prudential Center przed Polakiem.