Prezes Legii Bogusław Leśnodorski zapewnił, że latem nie będzie w Legii wyprzedaży, ale na pewno ktoś opuści zespół. – Zagraniczne kluby interesują się naszymi młodymi zawodnikami. Nie uda nam się wszystkich zatrzymać, myślę, że odejdzie od nas najwyżej jeden piłkarz – mówi „Rz".

Pierwszy w kolejce do wyjazdu ustawił się Artur Jędrzejczyk. 25-letni obrońca ma za sobą najlepszą rundę w życiu, strzelił trzy gole, występował na prawej stronie i w środku obrony. Trafił także do reprezentacji Polski. To od niego Jan Urban rozpoczynał zestawianie defensywy na każde spotkanie. W Legii grał od 2006 roku. Do Rosji wyjechał we wtorek, przez kilka dni będzie przechodził badania i nie wystąpi w czwartkowym meczu z Ruchem Chorzów. Jeśli testy medyczne wypadną pomyślnie, piłkarz podpisze kontrakt.

- Porozumieliśmy się w sprawie transferu z Krasnodarem. Nie mogliśmy zatrzymać Jędrzejczyka, oferta była zbyt dobra. To jest ten jeden zawodnik, z którego stratą musimy się pogodzić – tłumaczy „Rz" Leśnodorski.

Według naszych informacji Jędrzejczyk jest najdroższym w historii polskim obrońcą kupionym z ekstraklasy. Rosjanie zapłacili za niego około 2,5 miliona euro.