Komu Eto’o, komu?

Gdy tylko Sulejman Kerimow ogłosił, że ogranicza wydatki na Anży Machaczkała, po Samuela Eto’o ustawiła się kolejka chętnych. Kameruńczyk jest w tej chwili najgorętszym towarem na rynku transferowym.

Publikacja: 12.08.2013 09:00

Samuel Eto

Samuel Eto

Foto: Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0

Kameruński napastnik przyszedł do Anży dwa lata temu. Sulejman Kerimow przejął klub w styczniu 2011. Pół roku później doszedł do wniosku, że jego drużyna potrzebuje wielkiego nazwiska. Oligarcha chciał zaimponować kibicom i postraszyć rywali – kupił jednego z najlepszych piłkarzy i podpisał z nim kontrakt opiewający na astronomiczną sumę. Eto'o dostawał za sezon ponad 20 milionów euro. Był gwiazdą nie tylko Anży, ale także całej rosyjskiej ligi.

Ale drużyna z Machaczkały, mimo potężnych nakładów finansowych, nie podbiła piłkarskiego świata. Jej największym sukcesem było trzecie miejsce Premier Ligi. Kerimowowi skończyła się cierpliwość i postanowił znacząco ograniczyć budżet zespołu. Tym samym na listę transferową zostali wystawieni zawodnicy, którzy narażali właściciela na największe koszty. Na jej czele znalazł się Eto'o.

Ta wiadomość wywołała natychmiastową reakcję właścicieli innych drużyn. Do Machaczkały napływają oferty ze wszystkich stron świata. Nie tylko od futbolowych potęg, ale także z klubów, które do tego miana aspirują. Najbardziej zdeterminowana wydaje się być Chelsea Londyn, której trenerem jest Jose Mourinho. Portugalczyk dobrze pamięta Eto'o, ponieważ współpracował z nim, gdy prowadził Inter Mediolan. Kameruńczyka mają skusić miliony funtów proponowane przez Romana Abramowicza. Lecz na Stamford Bridge piłkarz nie może liczyć na zarobki choćby zbliżone do tych, jakie miał w Anży. Jest jeszcze jeden problem - Chelsea ma już komplet napastników. Eto'o nie będzie zadowolony z roli rezerwowego.

Sam zawodnik powiedział ostatnio, że bardzo chciałby wrócić do Mediolanu. Możliwe, że jego marzenie się spełni. „La Gazetta dello Sport" podała, że szefowie Interu kontaktowali się już z Sulejmanem Kerimowem, aby porozmawiać o kwocie, jakiej miliarder z Dagestanu oczekuje za Kameruńczyka. Być może mediolańskiemu klubowi uda się spełnić nawet najbardziej wygórowane zachcianki oligarchy. Wkrótce nowym właścicielem Interu zostanie Indonezyjczyk Erick Thohir, który ma zamiar przeznaczyć na wzmocnienia 100 milionów euro. Niewykluczone, że jednym z nich będzie właśnie Eto'o.

Poważną ofertę przedstawili także menadżerowie Los Angeles Galaxy. MLS cierpi na niedostatek gwiazd. Odkąd David Backham opuścił Kalifornię, jedynym znanym piłkarzem na amerykańskich i kanadyjskich boiskach jest Thierry Henry z New York Red Bulls. Amerykanie pilnie potrzebują kolejnego magnesu, który przyciągnie kibiców na trybuny. Dlatego plany zespołu z Los Angeles popiera całe środowisko piłkarskie w Stanach Zjednoczonych. Przeszkodą nie powinny być kwestie finansowe. Galaxy mogą zaoferować Eto'o pensję podobną do tej, jaką otrzymywał w Rosji. Problem jest inny – Kameruńczyk ma 32 lata. Uważa, że stać go, by jeszcze przez kilka lat grać na najwyższym poziomie, a MLS to liga dobra dla sportowych emerytów.

Wśród potencjalnych pracodawców Samuela Eto'o wymienia się również Barcelonę (klub, w barwach którego piłkarz występował pięć lat i strzelił 108 bramek), Arsenal Londyn, Newcastle United czy SSC Napoli.

Kameruński napastnik przyszedł do Anży dwa lata temu. Sulejman Kerimow przejął klub w styczniu 2011. Pół roku później doszedł do wniosku, że jego drużyna potrzebuje wielkiego nazwiska. Oligarcha chciał zaimponować kibicom i postraszyć rywali – kupił jednego z najlepszych piłkarzy i podpisał z nim kontrakt opiewający na astronomiczną sumę. Eto'o dostawał za sezon ponad 20 milionów euro. Był gwiazdą nie tylko Anży, ale także całej rosyjskiej ligi.

Ale drużyna z Machaczkały, mimo potężnych nakładów finansowych, nie podbiła piłkarskiego świata. Jej największym sukcesem było trzecie miejsce Premier Ligi. Kerimowowi skończyła się cierpliwość i postanowił znacząco ograniczyć budżet zespołu. Tym samym na listę transferową zostali wystawieni zawodnicy, którzy narażali właściciela na największe koszty. Na jej czele znalazł się Eto'o.

Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Sport
Witold Bańka i WADA kontra Biały Dom. Trwa wojna na szczytach światowego sportu
Sport
Pomoc przyszła od państwa. Agata Wróbel z rentą specjalną
Sport
Zmarł Andrzej Kraśnicki. Człowiek dialogu, dyplomata sportu
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
SPORT I POLITYKA
Kto wymyślił Andrzeja Dudę w MKOl? Radosław Piesiewicz zabrał głos
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej